Witam. Co sądzicie o Piaggio X8 jako pierwszy skuter 125? Proszę o wasze porady, pomysły🙂
Ja zastanawiałem się właśnie nad X8-125, ale gdy szukałem, niczego konkretnego nie było w okolicy, a jechać na drugi koniec kraju po nie wiadomo co, za bardzo mi się nie chciało. Jedno co mi nie za bardzo podchodziło, to brak w X8 rozrusznika nożnego, więc jak padnie Ci akumulator to kicha - nie pojedziesz. Ponoć wygodniejszy jest X9 ale X8 bardziej mi się podobał. Na pierwszy skuter oczywiście będzie dobry - nie za mały, nie za duży, pojemny. Szukaj wersji chłodzonych wodą a nie powietrzem. Silnik wówczas ma całe 15 KM czyli max - chyba jako jedne z niewielu. Chłodzone powietrzem są słabsze. Poza tym dla mnie ten skuter po prostu jest ładny (ale każdy ma inny gust).
Tylko dlatego że żadnego X8 w okolicach nie mogłem trafić, kupiłem co innego.
A czy należy się bać przebiegu na poziomie 35000km?
Przebieg i tak nic Ci nie powie. Dziwnym trafem prawie wszystkie sprzedawane dwukołowce mają nie więcej niż 30…35 tys. km. Zbieg okoliczności? Nie sądzę. Licz że rocznie przejeżdżał min. 6000 km (delikatnie biorąc) i pomnóż razy wiek pojazdu. Znam człowieka który rocznie robi po 25…30 tys. km na swoim, więc po dwóch latach ma już 60.000 nakulane
Nie patrz na licznik tylko poproś kogoś ogarniętego w moto żeby Ci pomógł i przyjrzał się pojazdowi. Na YT jest kilka filmów które opisują co sprawdzać i w jaki sposób przed zakupem. A i tak warto kogoś ze sobą zabrać kto nie jest zainteresowany kupnem i na zimno podejdzie do tematu.
Mogę coś powiedzieć w temacie ponieważ 4-5 tyg temu kupiłem właśnie X8 - celowałem w X9 i szczerze nie żałuje również jest to mój pierwszy skuter oglądając X9 doszedłem jednak do wniosku iż X8 jest jak dla mnie osobiście ładniejszy, zgrabniejszy. Ja szukałem czegoś sensownego i w sumie przypadkiem trafiłem na ten który kupiłem przebieg miał ok 36tyś ale oglądając inne “igły” i “brać i jeździć, nic do zrobienia” ten był w normalnym stanie i z prywatnego ogłoszenia. Skuter trochę waży co może sprawiać na początku problemy z manewrowaniem z nim przy małej prędkości jednak waga zmienia się plus - stabilność jazdy przy wyższych prędkościach a w szczególności przy podmuchach bocznych. 100km/h leci bez problemu, 2 kaski schowasz, bak ok 12l ± 300km zrobisz, jest wygodny Ogólnie polecam bo sam jestem zadowolony - w chwili obecnej stoi w serwisie na moją zachciankę ale lubię mieć wszystko zrobione od A do Z i mają wymienić płyny, filtry sprawdzić hamulce, chłodzenie i wymienić przednią oponę bo już tylko do wymiany się nadawała.
kuba_kubi z jakiego rocznika nabyłeś X8 ? Też myślałem o x9 ale wydaje mi się że jest za duży jak na pierwszy jednoślad.
BolloB mój jest z 2005r - porównywałem z X9 która stała kiedyś obok i jednak X8 wygląda moim zdaniem ładniej X8 nie jest wiele mniejsza niż X9 - wizualnie tak się wydaje ale to kwestia budowy tyłu - w X8 jest bagażnik przez co mniejsze jest siedzenie dla pasażera, a w X9 kanapa jest większa przez co również wydaje się że sam skuter jest dużo większy.
nie no. tam jest niebagatelne z 6cm różnicy na długości bo na szerokość to identyczne
podają że X8 to 205cm a X9 to 213.
To ja mam w GTS 216cm i jeszcze 50L kufer co do tyłu wystaje i wcale nie uważam że to duże.
Ja miałem x8 jako pierwszy skuter. I bardzo polecam, nie jest jakis skomplikowany w eksploatacji, trochę ciężki ale dzieki temu przyzwyczaiszz sie tez do innych skuterów i latwiej bedzie przejsc.
Może i masz rację,ale optycznie wydaje się większy Na co najbardziej zwracać uwagę przy oględzinach X8?
na wszystko.
bez kitu. to używka i tu nie ma reguł. sprawdzasz wszystko do czego masz dostęp.
jak ja jeździłem to pierwsze dwie, trzy rzeczy na które momentalnie byłem w stanie sprawdzić i już dużo mi mówiły o sprzęcie
- cieknące lagi - prawie każdy który oglądałem miał tą przypadłość
- plastiki i malowanie - jeden mnie urzekł który oglądałem 90% trzymała się na trytkach a malowany był pędzlem bo mozna było spokojnie liczyć włosy które z niego wypadły i zaschły na malowanych elementach - w ogłoszeniu igła, bez wypadek wsiadać i jeździć - w moim gość zaliczył glebę i mam zrysowaną jedną stronę na plastikach jednak + dla niego że podszedł do sprawy uczciwie “Panie nie robiłem bo nie chciałem nic ukrywać, a że nie znam się na tym wolałem nie grzebać i kombinować”
- nie wierz oczywiście w przebieg 12-15tys realne to powyżej 30tys spokojnie i niech silnik trochę popracuje, przejedź się, odpal go ze 2x i niech się rozgrzeje - u mnie na 7-8 szt które oglądałem 2 szt były suche a reszta jeśli nie “rzygała” olejem na prawo i lewo to była mocno “zapocona” a to już daje do myślenia
trzeba dodac że wiele usterek które się wyczai wcale nie musi byc powodem do rezygnacji z zakupu - ta sa używane sprzety, mało który jest “igła” bo wymaga doinwestowania i swoje przeszedł.
Ale na pewno sa powodem do negocjowania ceny. Bo niby jedziesz po ósmy cud który jest nawet drogi jak na swój rocznik i “wsiadasz i jedziesz” a na miejscu się okazuje że opony stare, linku luźne, tarcze hamulcowe jak papier cienkie, klocki tak samo, tu brak zameczka, tu brak klapki, rozcięta kanapa… i jakieś inne pierdułki które zasadniczo we “wsiadać i jechać” nie przeszkadzają - ale do czasu.
Ale jakby to policzyć to się okazuje że do wsadzenia jest 1000-1500zł. I spoko mozna to brać tylko że za inne pieniądze.