Witam, opisze całą sytuacje jaka spotkała mnie w tym roku. Pod koniec lutego ze snu zimowego odpaliłem moje NRG Power Dt. Skuter odpalił tam za którymś razem i przez 2 tygodnie odpałał bez problemu jeździłem nim i wszystko ok. Miałem lekki wyciek z pompki oleju i razem z tata wymieniliśmy wężyk.
Gdzieś po około 3 tygodniach chciałem odpalić skuter a on nic ani na kopke ani na starter elektryczny.
Gdy wciskam starter elektryczny słychać tak jak powoli by zdychał akumulator i wyłącza sie po chwili wszędzie prąd ale gdy puszcze przycisk od starteru znów pojawia się prąd i włącza licznik i reszta światła działają, kierunkowskazy i trąbka też. Nie wiem co mu jest.. Akumulator został naładowany i dalej to samo.
Jakieś sugestie?
Mogę wrzucić filmik na YT jak skuter sie zachowuje po włączeniu startera elektrycznego.