Pewniak 20 letni czy niwy Junak?!

Cześć,

po obejrzeniu wielu filmów na YT w tym rzecz jasna Jednoślad.pl, po przeczytaniu wielu informacji oraz udaniu się do dwóch punktów dealerskich oraz serwisu… Mam swoistą zagwozdkę.
Mianowicie nigdy nie miałem swojego motocykla , okazjonalnie jeździłem dawno temu więc doświadczenia brak.
Cel:
Chcę spełnić swoje marzenie o jednośladzie w stylu cruiser, chopper ogólnie szeroko pojęta klasyczna linia z wygodną pozycją. Sprzęt będzie wykorzystywany głównie w mieście (Wrocław) oraz od czasu do czasu na wypady poza. Ma służyć do codziennego transportu. Czyli nie może być zbyt szeroki ale jednocześnie nie może wyglądać jak zabawka. Nie ukrywam, że zależy mi też na brzmieniu - choć biorę pod uwagę, że salonowe 125 z euro4 nie brzmią i trzeba pomóc spalinom bądź kupić inny tłumik.
Budżet:
Jak status u niektórych na fb - to skomplikowane - przyjmijmy 12500zł z odzieżą (odzież ok 2000zł). Część gotówka, część kredyt.
Moje propozycje:

  • Daelim VT 125 z 1998 z przebiegiem ok 20 tyś od zaufanej osoby z rodziny za cenę 3000zł
  • Junak M11 Cafe - nowy za cenę 9800zł

Konkluzja:
Z jednej strony sprzęt używany aczkolwiek sprawdzony w niskiej cenie, w razie W to tylko 3tyś zł a nie ok 10tyś zł… Pomimo, że sprzęt od sprawdzonej osoby trzeba brać pod uwagę drobne usterki lub naprawy, nie wykluczając remontu silnika - tu niestety nie mam pojęcia jakie koszta. Z drugiej strony sprzęt nowy, z gwarancją, nazwijmy to Polsko-azjatycki sprzęt aczkolwiek nowoczesny - wtrysk, cbs, euro4 (tją…) z zerowym przebiegiem.
Stoję przed sporym dylematem jak ugryźć temat. Liczę na Waszą pomoc i sugestie.

Hej,

Pomimo że mamy XXI to jakość nowych skuterów typu Junak, Romet… jest o niebo lepiej niż parę lat temu jednak wspaniale jeszcze nie jest. Są jeszcze z nimi jakościowe problemy. Plusem są części - duża dostępność ale ile można w kółko wymieniać to samo?

Cruiser Daelima to dobry wybór - marka sama w sobie jest porządną, koreańską firmą (sam miałem daelima s2 - przejechał niecałe 50 tysięcy km i kolejny właściciel tłucze dalej kilometry) a znajomy ma właśnie VT - jakość o niebo lepsza jednak … części nie są od reki dostępne i jest problem.

Poszukaj suzuki gn/gs 125 i pochodne - jeden z lepszych motorków którym jeździłem, niezawodny do bólu (wszak japoński) a części w brud (nawet oryginalnych) - był też taki cruiser z tej rodziny ale nie pamiętam oznaczenia - za 4000zł kupisz bardzo ładny egzemplarz :slight_smile:

Moim zdaniem lepiej wziąść pewniaka, m.in zważywszy na cene i to ze jest sprawdzony, bo nawet jeśli musiałbyś coś w nim robić to:
A. Nadal jest to “stary dobry” motor
B. Budżet raczej napewno nie przekroczy tych 10k.

Wiadomo nowe to niby masz na gwarancji no, ale lepiej zrobic coś raz a porządnie niż latać tam i spowrotem na gwarancji (Oczywiście zależy jak się trafi bo nie zawsze tak jest). A co do tego, że nowe to lepsze tez nie koniecznie jest prawdą😉.

Siedem koła różnicy? Spory masz rozrzut finansowy. Kredyt na to? Ni *****. Przytul to co jest tańsze. Jak nie przypasi, to pchniesz to gdzieś dalej. I tyla w ten temacie. A te… niwy, to już były, zboże leży w stodołach, chyba że kto miał kasę i se… kombajnował. ;)))