głupie pytanie głupia odpowiedź. jakiś skuter, z któregoś roku, zjakimś przebiegiem, do jakichś poprawek, na 2-5 letnich częściach co ma jakiś gaźnik, jakiś wariator, jakiś wydech...itd? To na co ty liczysz? Na wcenę rzeczoznawcy? A na jakiej podstawie? Dla sprzedającego jest wart stówe - tyle już wiesz.
piteros 120 to kosztuje opona najtańsza nie chińska,nie masz się nad czym zastanawiać,350 sam silnik goły na olx,zgadzam sie jak wyżej głupie pytanie,jak jest cały to jak miał bym go koło siebie to i za 500 by łyknął.
ale napisałem mu to w pierwszym poście a gość i tak draży temat. co za naród. kupuje skuter za 100zł - na co zwrócić uwagę? Na to żeby w ogóle tam był ?
Dajemy Ci tylko w ten sposób do zrozumienia, że jak ktoś Ci oddaje skuter za symboliczną złotówkę, to bez zastanawiania się weź, podziękuj serdecznie (zgrzewka piwa by Cię nie zrujnowała), a dopiero następnie dociekaj, co należy naprawić i wymienić... Pamiętając rzecz jasna o formalnościach typu rejestracja i ubezpieczenie OC...
poużywać do czego? cienia daje mało, na przycisk do papierów na biurko średnio się nadaje. Chcesz kupić skuter za 100zł i łudzisz sie że to będzie sensowny sprzęt i bezawaryjna eksploatacja? To jest mozliwe tylko w przypadku jeżeli doskonale znasz właściciela, cena 100zł jest symboliczna, skuter jest normalnie jeżdżący a właściciel zna całą jego historie i się nią szczerze dzieli. Tak bardziej prezent za symboliczną złotówkę. W innym wypadku jest to szmelc wyciągnięty z końca stodoły a właściciel jest na tyle skąpy że zamiast go zezłomować usiłuje na nim chociaż stówe zarobić bo sie napalony jeleń trafił.
Koleho moze zle doczytales. Moze 1200 a nie 120. To by wtedy mialo nawet sens. Jesli za 120 to raczej warto w jakimkolwiek bylby stanie. Tak czy siak nesli bedziech chcial to na czesciach zarobisz a jesli bedziesz chcial nim jezdzic to nawet jesli musial bys bymienic wszystko co mozliwe to cena wyjdzie i tak podobna co kupno jezdzacego a bedziesz mial wiecej nowych czesci ;) a moze sprzedajacy nie klamie i wystarczy wyregolowac i bedzie smigal? Wtedy za 300-400 zl mial bys zarejestrowany, jezdzacy i zatankowany do pelna skuter. Ale szczerze za 120? Komus musi bardzo zawadzac w tym garazu
Generalnie czlowiek ma juz wieksze zabawki i stary skuterek tak bardzo mu zawadza w garazu ze woli go oddac za bezcen niz wypchnac na zewnatrz , nakryc folia i w takim tanie czekac na klienta za cene rynkowa a w miedzyczasie zycie go tak dopadlo ze ratuje go to sto zlotych. Dziwna sprawa ale mniejsza o historie. Podsumuje Ci bo nie wiem czy ogarniasz. Generalnie wszysy mowia ze warto i ze nie wiadomo co cie moze zaskoczyc w takim sprzecie a moze w sumie wszystko ale za ta cene nawet jakbys mial sprzedac same zegary a reszte zezlomowac to i tak bedziesz na plus wiec warto. Targowac nie masz co. Plac tyle ile sprzedajacy chce i ladnie podziekuj a potem sie tu pochwal co to sprzet