Witam, jest początkującym użytkownikiem forum, także jeśli jest już podobny temat z góry sorry. W sobotę kupiłem Peugeot Speedfight 3 i nie przeczytałem instrukcji obsługi gdzie były zawarte informacje o DOCIERANIU SILNIKA. Podczas testowania maszyny kilka razy [ok. 5] osiągałem maksymalną prędkość. Już wiem, że był to wielki błąd, jednakże CZY BARDZO MOCNO WPŁYNIE TO NA OSIĄGI I ŻYWOTNOŚĆ MOJEGO SKUTERA ?! JEŚLI TAK, TO CZY MOGĘ TO W JAKIŚ SPOSÓB NAPRAWIĆ !? Z GÓRY WIELKIE DZIĘKI ZA INFO !!! POZDRAWIAM !!!
Jano21 na twoim miejscu bym się za bardzo nie martwił tylko starał się już spokojnie dotrzeć skuter, potem samo wyjdzie czy coś się stało czy nie. teraz jedyne co możesz zrobić to zmierzyć mu kompresje na cylindrze co pokaże nam szczelność komory spalania
Bardzo dziękuje za odpowiedź, czy potem mogą wystąpić jakieś poważne uszkodzenia ?! "Jano21 na twoim miejscu bym się za bardzo nie martwił" - rozumiem, że nie zrobiłem z niego kompletnego złomu ?!
Jeśli jeździ i ładnie odpala to nie. A jeśli chodzi o pytanie czy potem mogą wystąpić poważne uszkodzenia to może być przedmuch na komorze spalania czyli niska kompresja lecz to mało prawdopodobne. Byś musiał mieć naprawdę duży niefart lub jeździć z manetką do końca cały czas. Ale pamiętaj dotarcie to 50% sprawności silnika a pozostałe to regularna obsługa i prawidłowa eksploatacja.
Nie do końca to prawda.
Zaleca się jeździć ze zmiennymi obrotami, w taki sposób by nie przegrzać silnika. Taka jazda, gdzie od czasu do czasu osiągasz maksymalne obroty - tym samym prędkość, nie jest w żadnym wypadku szkodliwa. Chodzi o to, by obroty były zmienne, hamować należy silnikiem, często robić przeryw w jeździe, by silnik się ostudził.
Postawa, to po kilkunastu nawet kilometrach wymienić olej silnikowy - w początkowym okresie wytrąca się mnóstwo opiłków z elementów silnika. Więc wymień olej czym prędzej.
witam jestem nowy na tym forum i zarazem nowym posiadaczem speedfgihtera 1 kupiłem go nie dawno jeszcze niemam pojęcia o silnikach w skuterach nawet jeżeli jest to prosta konstrukcja.więc remontuje go ale od jakiś dwóch tygodni nie chce mi zapalićrozrusznik działa gażnik przeczyściłem iskra jest ale mam wrażenie żę mieszanka nie dostaję się do cylindra ktoś może ma dobry pomysł?a może ktoś mieszka w warszawie na bielanach i mógłby mi coś poradzić czy też w jakis sposób nakierować?