Witam. Muszę kupić coś w miarę solidnego do dojazdów do pracy (~15 km. w jedną stronę) i po poszukiwaniach na serwisach aukcyjnych w mojej okolicy wyczaiłem Peugeota Ludix http://olx.pl/oferta/sprzedam-peugeot-ludix-blaster-warto-CID5-ID67jmx.html#472ad9e9b4 i Kymco s 8. http://olx.pl/oferta/skuter-kymco-s8-CID5-ID6nJ3b.html#472ad9e9b4. I teraz moje pytanie który zapewni mi większą bezawaryjność, sensowną wygodę i spalanie mniejsze niż 4l/100. Mam 180 cm wzrostu i ważę jakieś 90 kg .Warto pchać się w te maszynki czy może raczej Aprillę sr tyle że chłodzoną powietrzem bo też taką wyhaczyłem.
Bierz to co dobrze odpala, prosto jedzie drogą i ma wszystkie części składowe. :-)
*
Solidność solidnością, ale kilkunastoletnie sprzęty zawsze wymagają delikatnego doinwestowania, żeby się nimi jeszcze jakiś czas cieszyć. Jeden się wyjeździ i potem to sprzedaje, a drugi chucha, dmucha i jeździ takim na grzyby czasem. Trzeba po prostu trafić na ten wychuchany.
*
Kymkacz wygląda trochę poważniej i ma nawet miejsce na wyciągnięcie nóg (wzorem Burgmana czy nawet Quantuma) i prawdopodobnie łatwiej będzie z dostępnością części zamiennych (chociaż zbyt tanie nie są).
*
Kombinuj, środki na zakup popylacza masz na poziomie... nowej chińszczyzny z marketu (może nawet i z tarczą z przodu), a to nie jest wcale tak dużo. Musisz dobrze trafić z zakupem używanego i to chyba tyle w tym temacie.