Petycja w sprawie umożliwienia jazdy jednośladom po buspasach

marcin0915 napisał:

Bo taksówka spełnia dokładnie taką samą rolę, jak autobus miejski - odpłatny przewóz osób. Jeżeli chciałbyś teraz porównać taksówkę do zwykłego, "cywilnego" samochodu, to różnica jest taka, że taksówkarz za każdy kurs odprowadza podatek dla miasta...

Chodzi mi raczej o coś innego - każdemu pracującemu człowiekowi w mieście się spieszy.
Dlaczego nie ma możliwości po buspasach jeździć np. kurier? albo dostawca pizzy? Przecież ci ludzie też są w pracy i są rozliczani niemal z każdej minuty. A stać w korkach muszą... Ci ludzie też płacą podatki, których część zasila miejski budżet (kurierzy w 90% przypadków prowadzą własną działalność).

A co do "odpłatny przewóz osób" - ja też podróżując samochodem po mieście muszę zatankować benzynę - też odpłatnie a nie za darmo poruszam się po mieście. Stacje benzynowe za benzynę którą ja zakupiłem też odprowadzają podatek i to nie mały...
Taksówki też w 90% przypadków wiozą jedną osobę z punktu A do punktu B.

Ja proponuję inną petycję. Wzorem krajów południa europy, aby dopuszczalny wskaźnik spożycia alkoholu kierowcy wynosił 0,2 promila bez jakichkolwiek konsekwencji. (Francja, Grecja, Włochy).

Dla mnie uprzywilejowanie taksówek na buspasie to kompletny idiotyzm.
Skoro stawia się na komunikację zbiorową to zbiorową a taksówka jedzie z jednym pasażerem.
Ale skoro miasto ma z tego wpływy to sprawa jest oczywista.

Pietro napisał:

Ja proponuję inną petycję. Wzorem krajów południa europy, aby dopuszczalny wskaźnik spożycia alkoholu kierowcy wynosił 0,2 promila bez jakichkolwiek konsekwencji. (Francja, Grecja, Włochy).

Obawiam się, że w Polsce zwiększyło by to liczbę tych co przeholują z oceną promili. Mamy w Polsce do czynienia z plaga pijanych kierowców, więc takie podejście to tylko przyzwolenie na "małe piwka" przed jazdą. Ja z góry i stanowczo mówię NIE


U nas jest zbyt wielu nieodpowiedzialnych kierowców żeby było jak na zachodzie.
Pamiętam jak byłem pierwszy raz za granicą (w Wiedniu) i się dziwiłem czemu takie super drogie auta jadą równo z autokarem 50 na godzinę.
A u nas jak jest ograniczenie do 80 to każdy myśli, eee stówką można. A nie daj Boże jechać lewym pasem te 80-85. To Cię zjedzą Ci z tyłu.
Tak samo by było z alkoholem - dwa piwka do obiadu i pojadę, bo można mieć tam ileś % i nic nie robią.
Także również jestem za Ravenem, że to może i dobry pomysł bo kieliszek wina czy szampana przy jakiejś okazji raczej jakoś znacznie nie wpływa na zdolność prowadzenia pojazdu ale w Polsce wszystko rządzi się swoimi prawami. Niestety jednak, w większości nie w tą stronę co trzeba.