Witam!
Dla wielu z Was przeszkodą w skuterowej wyprawie jest bagaż. Może był ktoś przede mną ale ja właśnie wpadłem na genialny sposób jakim może być nic innego jak paczkomat lub kurier do pensjonatu. W sieci jest pełno stron kurierskich oferujących paczkę za15-19 złotych, co w przeliczeniu na obciążenie skutera i zużycie paliwa jest opłacalne. Minusem w tym przypadku może być terminowość doręczenia, ale wypróbuje patent przy planowanej wyprawie ze śląska do Wawki
Oczywiście, że do kufra trzeba coś wziąć na wypadek awarii lub przemoknięcia. Operator paczko matów daje nam 3 dni na odbiór przesyłki! Więc jakaś rezerwa jest Polecam komuś kto np. jedzie skuterew na 2 koniec polski i skuterzystąkom które muszą mieć ze sobą cały salon kosmetyczny lub szpilki na balety
Dla mnie to bez sensu. Bagaż się pakuje pod domem i wiezie cały czas ze sobą.
Nie mam problemów z pakowaniem bagażu na tygodniowy wyjazd zarówno na motorower:
jak i na skuter:
Jest to jakieś rozwiązanie - może trochę kosztowne - ale jest.
Dla mnie to zaprzeczenie idei wyjazdu jednośladem, może lepiej się przejechać pociągiem?
W tym sezonie nabyłem kufer mieszczący 2 pełnowymiarowe kaski. Naprawdę taka pojemność robi swoje. Byłem ostatnio za miastem z moją drugą połówką i ręczniki, koc, klapki itd weszły bez problemu.
http://skuterownia.com.pl/default/kufry/kufer-60l-wypinany-ladny-design-funkcjonalny.html
info: w zestawie są dwie płyty montażowe
Fajna sprawa z tym kufrem:) Mam u siebie kufer, na jeden kask, który już popękał i jest w rozsypce(wożę w nim rozmaite rzeczy, od metalowych kanistrów po 6-cio pak coli) i tez będę w niedługim czasie zastanawiał się nad wymianą, szkoda że ten kufer dosyć drogi- aktualnie mogę kupić za 35zł w kingawyu ten co mam:D poza tym chyba taki ogromny kufer na małym torosie el diablo zbyt pięknie by nie wyglądał:D
ja mam Awinę taką jak na fotce powyżej, też były dwie płyty w zestawie - w jednej pękł zaczep kufra w drugiej też coś pękło, już nie pamiętam. Obecnie kufer jest na stałe do bagażnika przykręcony. Kupiony został w 2010 roku i poza kiepskimi płytami sprawuje się świetnie. Kosztował coś koło 140 zł. Mieści się w nim masa rzeczy (62l).
Paczkomat to fajna sprawa,ale według mnie jeśli jedziemy w jedno miejsce np. na tydzień. Wysyłamy paczkę,dojeżdżamy i odbieramy,w drodze powrotnej to samo,dobry patent nad morze.