nie widzę tutaj żadnej fuszerki, chińskiego “gówna” chińskie skutery nie są złe tylko “jak dbasz, tak masz”
Zgadzzam sie
A myślałeś, że co, na gume do żucia te skutery składają? Musisz być jakimś jasnowidzem jak fabryke po filmiku oceniasz...
ale produkcja nie różni się niczym od zwykłej fabryki a niektórzy hejtują że wszystko jest tak “na oko”, plastiki dokręcone “byle jak”, silnik wsadzony aby tylko “był”, a rama to przetopione puszki po piwie ja się z tym nie zgadzam ps. nawet nowy speedfight 3 jest produkowany w chinach
“Jak dbasz to masz” no tak na filmiku jest tylko jak skladano skuter ale czesci są niższej jakosci.
Zgadzam sie z pustym98 te skuterki nie sa zle, jak sie dba tak sie ma jak to mowia.
Na filmiku zauważyłem, że ramy wykonane są ze stali podłej jakości. Stal bardzo ciemna ze śladami korozji. Ale nachodzi mnie inna refleksja. Czemu nie można w Polsce produkować chociażby skuterów? Nie mamy już w zasadzie swojego przemysłu, a teraz i w Fiacie 1500 osób idzie na bruk. Ostatnio miałem kurs do Anglii. Nie jeżdżę w międzynarodówce więc miałem świeże spojrzenie i wyraźną skalę porównawczą. Jadąc przez Niemcy nie widziałem chociaż jednego niezagospodarowanego kawałka gruntu lub obiektu przemysłowego. Fajnie byłoby kupić jednoślad Made in Poland. A jeszcze fajniej jakby materiały i kontrola techniczna byłaby takie, że sprzęt służyłby latami. Problem dotyczy całego naszego przemysłu. Niestety przepisy obowiązujące w naszym kraju, tania siła robocza i w ogóle koszty produkcji powodują m. in. to że u nas nie produkuje się. eh
Oj jak ja bym chciał aby te skuterki były produkowane w Polsce. Pomyślcie jaka cena musiała by być takiego torosa f16 lub routera bassy? Doszło by do tego, że cała Polska by jeździła skuterami w lato.
izdebski12 marzenie ps jest tu wgl admin który powie mi kiedy mój ban zostanie zdjęty?-.-
dobrze dobrze - niech wszyscy myslą, że chiński to szajs. Dzieki temu osoby ktore wiedza ze jest to dobry sprzet jezeli kupiony z dobrych rak beda mogly negocjowac cene w dol Problemem reputacji chinczykow jest to ze uzytkuja je glownie smarkacze jako pierwszy skuter ktory zaraz trzeba koniecznie “ztuningowac” czyli po polsku - zepsuc. Zeby nie bylo mam Zipp’a Quantum - kupiony od doroslego 30+ w listopadzie 2012 - 7000km na liczniku. Zero tuningu. Zrobilem gruntowny przeglad przed sezonem 2013. Do wymiany tylko olej i zarowki. Reszta orginalnych czesci ma jeszcze sporo zycia przed soba.
ja chińczykiem jeżdżę od 3 lat(zumico eos 2t). Na początku to tylko niedzielne wypady ale w zeszłym roku zdjąłem 2 blokady i jestem zadowolony narazie mam nieomal 3400 km przebiegu ale w skuterze jedyne co wymieniłem to linka chamulcowa i regulator napięcia. 2013 to mój ostatni rok na tym skuterze i przesiadam się może na 125
i dodam jeszcze jedno: że chińczyk chińczykowi nie równy mały 4t za 1500 zł nigdy nie dorówna zumico 2t za 4000 zł to że na ramie pisze “made in china” o niczym nie świadczy
Wykonywanie i montaż to jedno, jakość części to drugie
dychul napisał:
Na filmiku zauważyłem, że ramy wykonane są ze stali podłej jakości. Stal bardzo ciemna ze śladami korozji. Ale nachodzi mnie inna refleksja. Czemu nie można w Polsce produkować chociażby skuterów? Nie mamy już w zasadzie swojego przemysłu, a teraz i w Fiacie 1500 osób idzie na bruk. Ostatnio miałem kurs do Anglii. Nie jeżdżę w międzynarodówce więc miałem świeże spojrzenie i wyraźną skalę porównawczą. Jadąc przez Niemcy nie widziałem chociaż jednego niezagospodarowanego kawałka gruntu lub obiektu przemysłowego. Fajnie byłoby kupić jednoślad Made in Poland. A jeszcze fajniej jakby materiały i kontrola techniczna byłaby takie, że sprzęt służyłby latami. Problem dotyczy całego naszego przemysłu. Niestety przepisy obowiązujące w naszym kraju, tania siła robocza i w ogóle koszty produkcji powodują m. in. to że u nas nie produkuje się. eh
Ciekaw jestem jak z filmiku można stwierdzić jaka jest jakość stali:) .To że ciemna może oznaczać dużą zawartość węgla czyli twarda, rdzawy nalot jest normalny przy składowaniu stali w procesie produkcji jest ona wytrawiana po za tym jest coś takiego jak sezonowanie stali ( Bloki silników BMW w latach 70 były wystawione przez rok na działanie warunków atmosferycznych i całkowicie zardzewiałe wjeżdżały na taśmę produkcyjną i były to najlepsze silniki )
Jeśli ktoś kiedyś miał okazje robić z Chińczykami interesy to wie że trzeba ich pilnować ( tak robią firmy które zlecają im wykonanie produkcji). Oczywiście że zrobią dobrze skuter i z dobrych materiałów ale jak zabraknie do wykonania produkcji odpowiedniego surowca to i tłok do silnika z “ryżu” zrobią i włożą. Mój znajomy 3 sezony katował Zippo i nie mógł zajeździć go , w końcu mu go zwineli z pod bloku ale kupił nówkę Zippo Pro 50 ,który sypał się jak cholera :rama pękła , łańcuch strzelał … Jeden sezon i do dupy. Wszystko zależy na co natrafimy.
jednym się sypie, drugim nie nawet jeśli skutery wyjechały z jednego salonu. Tak bywa i tego się nie zmieni. Nawet jedna dziura w drodze potrafi zamienić całe użytkowanie w koszmar. Nigdy nie wiemy co tak na prawdę wpływa na stan sprzętu. Moim zdaniem wszystko: Każdy kilometr, dziura, kamień, deszcz i każde poruszenie kopniaka lub naciśnięcie manetki
Ciekaw jestem jak z filmiku można stwierdzić jaka jest jakość stali:) .To że ciemna może oznaczać dużą zawartość węgla czyli twarda, rdzawy nalot jest normalny przy składowaniu stali w procesie produkcji jest ona wytrawiana po za tym jest coś takiego jak sezonowanie stali Nie jestem technologiem znającym się na stali. Jednak z doświadczenia widziałem, że im ciemniejsza stal tym szybciej ulegała korozji. Na przykład przy produkcji Polonezów w FSO stal na karoserii była ciemna i szybko korodowała. Wystarczyło, że taśma stała kilka dni, a samochody montowane na niej z dnia na dzień stawały się bardziej rude. Po dwóch trzech latach użytkowania te samochody sypały się na potęgę. Co do bloków silników nie są wykonywane ze stali lecz z różnych stopów. Moje doświadczenia z chińskimi skuterami nie są duże, ale kiedy nie można kluczem płaskim odkręcić lub dokręcić śruby M8 gdyż łeb momentalnie omyka się, albo gwint zrywa się. To chyba jest dowód, że materiały nie są zbyt dobrej jakości. Oczywiście klucze były dobre, a sił zbyt wielkich nie używano.