Coś mi się zdaje, że powodem tego szlifu, było gwałtowne naciśnięcie klamki przedniego hamulca…
Oj, Leszek chyba nie czytał mojego arta http://www.skuterowo.com/skuterem-po-miescie-technika-jazdy/ w którym pisałem, aby przeczekiwać pierwsze minuty deszczu ;). Tu akurat do gleby przyczyniło się kilka elementów: wilgotny asfalt, piasek, nowe niezdarte opony i niedotarte hamulce. Wydaje mi się, że była to raczej kwestia przedniego hamulca, bo gdy przód się zablokuje to tyłu może już w ogóle nie być. Jedynie gdy zablokujemy tył to toczący się przód ratuje sytuację, na odwrót to działa jedynie na lodzie.
Upadek nie był wcale taki poważny… Poważnym szlifem można nazwać taki przy prędkości np 50km/h, gdzie skuter sunie po asfalcie kilkadziesiąt metrów, a kierowca nie wiele mniej…
Ja również po deszczu na przód zahamowałem i przy szlifowałem bok
niby w redakcji powinny pracować osoby które znają trochę nazewnictwo. proponuję powtórzyć sobie co to jest wypadek i co to jest kolizja. na tym filmiku nie widzę nic z tych rzeczy. dzięki za wprowadzenie mnie w błąd tytułem! kolejny onet nam rośnie widze…
złota łopata
Mistrzu to ma cztery lata