Łał. W sumie nie wiem, czy się cieszyć, czy nie. Z jednej strony super, ale ten brak wody…
Litości! To nie modele są szokujące… tylko co najwyżej tytuły… Polska to duży kraj. Można napisać, że w lutym będzie +15C, tylko gdzie? We Wrocławiu? Żadna sensacja. W Suwałkach? O, to by było wydarzenie. +++ Najwyższą temperaturę w lutym zanotowano w 1990r w Tarnowie i przekraczała +20C… Poprzestałbym na stwierdzeniu, że prawdopodobnie będzie to kolejna ciepła zima…
Mnie martwi tylko ta woda... Robi się bryndza :-(
Jest zdecydowanie za sucho. Sucha zima to byłby dramat dla rolnictwa w przyszłym roku... Mam jednak nadzieję, że opadów będzie więcej...
Niech sobie pada nocami (jeśli ma nie być śniegu zimą) :-)))
Wolę żeby było trochę śniegu niż aby ciągle padał deszcz.
Fajnie, fajnie ale to nie do końca prawda. Nie wiem skąd stwierdzenie, że ta zima będzie najcieplejsza w historii pomiarów, bo nawet NOAA, o której mowa w artykule nie wieszczy aż tak ciepłej zimy. Choć sam zimy i nie lubię i śmigam zawsze jak nie ma śniegu, to niestety ale prawie na 100% ta zima będzie chłodniejsza od dwóch poprzednich. Nie oznacza to wcale, że nie będzie ciepła. Porównując 9 długoterminowych modeli pogodowych można przyjąć, że grudzień będzie lekko ciepły z anomalią temperatury około 1 stopnia ponad normę, styczeń bardzo ciepły na północy (anomalia temperatury około 2 stopnie ponad normę wieloletnią) i lekko ciepły na południu (+1 stopień), natomiast luty będzie w normie lub nawet lekko chłodny. Trzeba podkreślić, że + 15 stopni na południu w lutym przy wietrze halnym, w szczególności pod koniec miesiąca to żadna rewelacja i zdarzało się tak nawet w czasie chłodnych zim. Podsumowując zima postraszy nas na pewno w grudniu i w lutym, ale nie będą to jakieś długotrwałe jej ataki - max. do 10 dni, w każdym z tych dwóch miesięcy. Na pewno opadów, szczególnie pod koniec zimy będzie więcej.
Nareszcie zrównoważona wypowiedź :-) Trzeba się cieszyć tym, co się ma.
Za oknem mamy piękną jesienną pogodę, lekko kapie, ale nic to, trzeba latać, bo jeszcze można :-)))
Niech leje ile wlezie bo wodę to będziemy kupować ale tylko w butelkach:(
Paci, poczekaj chwilkę, pojutrze się będą u nas lali ile wlezie... :-)
Na szczęście będzie ciepło... to może się nie poprzeziębiają... ;)))
No chyba, że ktoś zaimplementuje kąpiele błotne pod Poniatowskim.
O i to byłaby piękna, nowa, świecka, patriotyczna tradycja... ;)))
Błotne zapasy narodowców z lewakami... hmmm :-)
Ciekawe co na to mieszkańcy Saskiej Kępy, mogło by im nawet pasować, że w rzece, a nie pod oknami :-)))
A i narodowa tradycja Poniatowskiego uczczona... pod mostem... Poniatowskiego... ;)))
Już mi się to podoba niech bedzie ciepło bo skuterem dużo szybciej sie przemieszcza to mi ułatwia życie osobiste jak i w pracy. Mówki zamówione kominiara i anty-fog bo kask paruje, moto koca też mam. Byle by nie wiało mocno bo się jeździć nie daje do lekkiego mrozku i dużego deszczu jestem przygotowana.
Ja jestem ZA taką pogodą i brakiem śniegu. Akurat w moich regionach zima praktycznie od kilku lat jest tylko w kalendarzu, ale zawsze coś tam paskudnego białego spadnie. Póki co, zainwestowałem w ocieplacze polarowe na kolanka. Super sprawa :) . Zastanawiam się też nad grubszymi rękawicami. Szybka mi nie paruje, a coś a'la koc sam chcę sobie zrobić taki przypinany do skutera a nie do siebie. Już mam plan, a sam 'koc' dam dorobić u jakiegoś tapicera. Byle nie przewiewało i nie przemakało. Choć..... w deszczu nie jeżdżę, ale zawsze wieje.
Mozna sie ubrac itd ale jazda w chlape posniegowa lub w mrzawce gdzie temperatura oscyluje w granicach zera to proszenie sie o gips samochody chlapia i strach mocniej zachamowac a jak trafimy na pasy to juz w ogule ... wiec wszystko z glowa i rozsadkiem