Od Harleya kupujesz legendę, motocykl jest gratis ;)
Fajny artykuł tylko jedno zdanie ni w ząb ni w oko...
"Tym niech się zajmą badacze rynku i historii skuerowego rynku"
Od Harleya kupujesz legendę, motocykl jest gratis ;)
Fajny artykuł tylko jedno zdanie ni w ząb ni w oko...
"Tym niech się zajmą badacze rynku i historii skuerowego rynku"
Już predzej posiadacz Harleya was pozdrowi niż dosiadający Vespy. Oni nie widzą dalej niż czubek własnego nosa. Jeden tylko przez całe życie mi odmachał.
Nie generalizowałbym, teraz po prostu na Vespach jeździ hipsteria w pewnej części i od nich nie należy zbyt wiele oczekiwać jeśli chodzi o tradycje jednośladowe.
Może to i fajne choć to nie mój styl. Ale dać 12 tysiecy za skuterek 50 na malutkich kółeczkach i z jednym amortyzatorem z przodu? Ja bym te pieniądze lepiej zainwestował…
Moja żona ma ET4 4T 50ccm. Muszę powiedzieć, że ten motorek jest absolutnie rewelacyjny, mimo że już nieco stary. Nie ma z nim żadnych problemów, świetnie spisuje się na nierównościach, zawsze odpala od pierwszego zakręcenia rozrusznikiem, nawet po przerwie zimowej 2-3 miesięcznej. Przez cały czas użytkowania, żadnych awarii nie było (tylko wymiany “eksploatacyjne”). Ja mam Piaggio Fly składany w Chinach i przez 12tys km wymieniałem w nim bendix i ssanie, a zawory po 6tys muszę regulować co 3tysiące. Następny mój zakup to będzie Vespa, składana jeszcze w Italii. W warsztacie powiedzieli mi, że materiały z których zrobiony jest silnik są gorsze w chińskich składakach niż oryginalnych włoskich. Nowe Vespy, według nich, mają już niektóre części gorszej jakości jak te stare, choć w porównaniu z innymi modelami Piaggio Vespy i tak są najlepsze - tak mówią w warsztacie, gdzie od lat naprawiają i sprzedają Vespy.
Dla mnie to głupia moda na te Vespy. Jest dużo lepszych skuterów w podobnej cenie.
oczywiście że są szybsze zegarki niż szwajcarskie :)
Ale koneserzy lubią szwajcarskie.
Są ludzie którzy garnitury szyją u krawca a buty u szewca a nie kupują w lordzie i wólczance.
Funkcjonalnie to takie same garnitury
Mnie dziwi obecna moda na nazywaniem czegoś głupim tylko dlatego, że się tego nie rozumie :-)
Oj Kaźmisz, żeby tej elektryki nie było to już całkiem jak w domu...
mówta co chceta ale po tym jak mi akku padł (2 miesiące stał w spoczynku) to fakt posiadania analogowej kopki mnie cieszy :D
a jakby to była biegówka to można i z popychu