Widzisz ~Vader tyle razy już ten temat był wałkowany (do znudzenia) a ludzie nadal nic nie rozumieją zasłaniając się chińskimi pierdziawkami. Kontrola drogówki to nie jest najgorsza rzecz która może nas spotkać na drodze. ++++++++++++++++ Naprawdę nikt nam nic nie zrobi ? Policjant (o ile nie jest zorientowanym motocyklistą) oleje sprawę to fakt, ale ubezpieczyciel przy kolizji czy nie daj Boże wypadku będzie cholernie upierdliwy bo dla niego liczy się kasa i bez najmniejszych skrupułów sięgnie do naszej kieszeni wykorzystując regres ubezpieczeniowy.
prawda jest taka że jak nikt z tego nie zrobi sprawy w chwili zdarzenia - spisując do protokołu dane pojazdów - to jest pozamiatane.
Potem nikt nie bedzie ściągał motocykla ze złomu lub warsztatu i płacił w ciemno koszty rzeczoznawcy który stwierdzi modyfikacje lub niezgodność z ustawą na B.
Chyba że z jakiegoś powodu wyniknie sprawa sądowa np bedą ofiary i wraki zostaną od razu zabezpieczone na poczet dochodzenia.
.
Mnie za to ostatnio spotyka inne zjawisko i to na tyle często że aż zwróciło moją uwagę - jak ogromny odsetek ludzi jeżdżący maszynami 500-1300cm pojemności NIE MA na nie żadnych uprawnień i są to ich pierwsze motocykle w życiu - i z rozbrajającą szczerością przyznają że ^mają go już 2 lata ale teraz to już mogą jeździć legalnie^. Więc głównie przyznają się ci co właśnie prawko zrobili. A ilu z tych co nie ma siedzi cicho?
Zakładamy że każdy na powaznej maszynie i poważnie ubrany to poważny posiadacz uprawnień. A tu lypa.
Zależy od Policjanta, wiem o kilku w drogówce, którzy są skrupulatni i cięci na 125. Wombat: wbrew pozorom zdarzają się przypadki, zależy na kogo z drogówki trafisz. W kwestii jazdy 600-ką bez prawka, to w zeszłym roku był wypadek na Ząbkowskiej, gdzie motocyklista z rozbrajającą szczerością powiedział Policji “nie mam prawka, bo jeśli bym je miał, to za moją jazdę, byście mi to prawko zabrali”. Natomiast jeżdżący bez prawka, jak idą na egzamin, to jest dopiero komedia, wychodzi totalny brak opanowania motocyklem i wszystkie złe przyzwyczajenia (że o uwalaniu testów nie wspomnę).
Oczywiście że tak. Ale ja tylko pisze o tym że to nie jest tak że wszystko natychmiast dzieje się z automatu i zawsze. Wymaga to wiedzy. Dość łatwo jest zakładać że 125 w 2T jest za mocne. Z drugiej strony w przypadku 2T 125 potencjalnie zablokowanego (z odpowiednim wpisem) aby to STWIERDZIĆ to już potrzeba rzeczoznawcy. W 4T jest trudniej. O takim pugu z doładowaniem już trzeba wiedzieć i umieć go rozpoznać.