Fajne. A co do blokad, to te nowsze też mają w tym czarnym woreczku. Torosinke zakupiłem 4 maja data produkcji na 25 marzec. Nie długo dobije mu 2 tys w licznik. Fajnie jeździ, nie narzekam, lecz czasem coś się sypnie – jakiś drobiazg, a tu trzeba podkręcić niskie obroty, bo ssanie nie łapie, A tu wyjąć iskrownik bo się zabrudził i światła czasem nie działają. Tu znowu przestał działać prędkościomierz należy wyjąć koło, odgiąć blaszki i włożyć koło z powrotem. Wiecie, właśnie przedwczoraj pokonałem dystans 400 km, na trasie Warszawa – Nysa, i jestem z maszyny zadowolony. Dotarłem, nic się nie zepsuło, jechałem 11 godzin. Dla innych: Ostrzegam przed asfaltem. Jadę, jadę, patrze w nawigacje, odwracam głowę, a tu w ułamku sekundy skuter mi spada z asfaltu, na 15 cm piach. Pepsi, które miałem w schowku pod kierownicą jak wyleciało, tak pędziła butelka po asfalcie z prędkością 50km/h, butelka – szlif na szlifie. Skuter na szczęście udało się opanować. Co tu więcej pisać. Mam w skuterku gniazdo zapalniczki, i własnej roboty uchwyt na nawigację. Nawigacja po za miastem to działa ślicznie, bo wszystkie drogi jakimi jechałem już długo istnieją. Jednak na centrum Warszawy – porażka. Jadę, “skręć w prawo” – prawy kierunkowskaz i naglę się skapnąłem, że tam droga zamknięta no pewnie… Bo czemu dla jednego Warszawiaka ma być otwarta? Dobra – Jadę prosto zaraz mój Goclover znajdzie inną drogę… Jakieś tam objazdy i wyjeżdżam na drogę, która wydaję mi się znajomo, i ZNOWU! ten sam skręt! Kurwa – Myślę sobie. Zatrzymałem się na boku, zapytałem przechodniów “Jak tu dotrzeć na te fontanny z laserami? – A to jedź prosto.” Jechałem chociaż był zakaz wjazdu, ale inni też tam czasem wjechali… O centrum już nie wspomnę. No dobra. Napiszę krótko: Jedna droga otwarta, wszystko pozamykane, i się jeździ i szuka nowych połączeń z nawigacją. Na czuja. Wjadę prosto, to może będę miał inną drogę bo ten skręt w prawo zamknięty. A co z “drogami gruntowymi”, które można wyłączyć, lub włączyć? Drogi gruntowe przydały się podczas wycieczki w czwartek do Marek. Objechałem zatłoczoną “dużą drogę” – Nie wiem jaki numer jej. Bardzo szybko dojechałem do Marek przez osiedlowe dróżki dawniej gruntowe. Na Warszawę, te super drogi to jeden wielki niewypał. Droga na nawigacji jest? No pewnie, nawet jaka ładna. W rzeczywistości na tej super drodze jest postawiona, albo brama na osiedle, albo jakiś super wieżowiec. No nie no. Po prostu bomba. Polecam torosa dla tych co nie mają kasy, a chcą skuter. Pozdro Komentarz z * w jednym słowie "kurwa", bo poprzedni “Oczekiwał na moderację”
Deska rozdzielcza podobna do rometa 727 premium
Popraw “starczych” na starszych.
Ja także jestem zadowolony z mojego Torosa . Na szczęście nie mam takich problemów z pierdołami . Aha a kierunkowskazy wydają dźwięk
Moje nie wydają.
Ja mam Torosa już ponad rok. Zrobiłem nim 5,500km i na razie padły jakieś pierdoły typu ssanie (15zł), czujnik paliwa w baku (25zł), zmieniłem wario na polini. Poza tym wczoraj wymieniłem opony bo przebiłem z tyłu. Koszt obu, razem z wymianą i przesyłką to 185zł. Opony Continental Continavigator 3,5/10 - polecam, skuter lepiej się prowadzi ale jak ktoś woli szersze to wyczytałem że max wejdą 100/90/10. Nie polecam jeździć w zimę, skuter strasznie rdzewieje. Po jednej zimie mam pordzewiały cały tłumik i stalowe felgi. Mimo malowania rdza wychodzi. Felgi można pomalować, ale tłumik już polecam wymienić. Koszt farby do tłumików 50zł, koszt tłumika 60zł. Sporo się nauczyłem jeżeli chodzi o majsterkowanie, więc jeśli masz trochę czasu i mało pieniędzy - polecam ten skuter
Ciągle ten sam model sa jeszcze inne modele tej marki …
A innych modeli to już nie ma ???
Moja eFka ma 2 wady. Pierwsza- nie działa wskaźnik paliwa. Parę razy zdarzyło mi się zatrzymać pośrodku niczego. Teraz wożę w siedzisku 5l baniaczek z zapasem benzyny. Druga wada- hamulce piszczą tak niemiłosiernie, że wstyd hamować. Myślałam, że po jakimś czasie się “ułożą”, ale pomimo 2000 km na liczniku wciąż piszczą i piszczą. Pytałam znajomych skuterowców co z tym zrobić. Usłyszałam odpowiedź, że mogę jedne piszczące chińskie hamulce wymienić na drugie piszczące chińskie hamulce Poza tym eFka sprawdza się SUPER!!! Niezawodna, zwinna, i daje tyyyyyyyle frajdy!!!
No fakt. W moim piszczy tylko tylni hamulec ale i tak robi straszny rumor.
ja mam router bassa 50. Zrobiłem już 3.500km i wszystko jest na razie ok:)Wszystkie te chinole to jedno i to samo ale jakoś jeździ więc jest dobrze
Mam Torosa od środy i trochę się na nim przejechałam - sporo spala : O - piszczą hamulce - kopka padła prawie od razu - akumulator mimo iż był naładowany nie działał - przebieg (jak go ustawić aby ruszył? Zrobiłam z 80 km a ruszyło mi 100 m) - tylni plastik pękł (w Kielcach Torosów jeździ mnóstwo i każdy ma pęknięty z tyłu plastik) I takie pytanko. Jak Toros radzi sobie z jazdą z pasażerem?
Od czego masz gwarancję. Ten niedziałający licznik to pogięte blaszki w ślimacznicy ( 10 minut roboty). Coś w tych Katowicach katujecie te skutery bo ja jeszcze popękanych plastików nie widziałem. Z jazdą w dwójkę: zależy od wzrostu pasażera i kierowcy bo jak zapewne zdążyłaś zobaczyć kanapa nie jest duża. Jakim cudem sporo spala jak dużo osób chwali go za ekonomiczność ???
w Kielcach nie Katowicach
Być może dlatego, że przerobiony jest na 80ccm Kolega dobrze zauważył, że w Kielcach a Torosik jest używany i nie mam na niego gwarancji
ja mam problem mam prawie 3 tas przejechane i nie ma siły jechać zalewa świece co jest nie wiem
zapraszam na fanpage dla właścicieli Toros F16 https://www.facebook.com/pages/Toros-F16/103577059821672?ref=hl
Tez bym chcial toroska ale cienko z kaska:-)
Haha a ja mam torosinę z przebiegiem 255Km I zaczeło mi piskać sprzęgło Ale skuter jak dla mnie 13nastolatka jest super