Chyba nikt mnie nie pobije pod względem jeżdżenia bez OC. Przejechałem ponad 1500km w dodatku z zamontowanymi niebieskimi postojówkami, a nie raz mijałem się radiowozem.
wow, jestes zajebisty
No wreszcie Jeszcze tylko dostęp do historii serwisowej pojazdów i może nasz rynek motoryzacyjny znormalnieje odrobinkę
Ciekawe czy pojazdy “rządowe” będzie można sprawdzać w bazie, czy tylko Kowalskiego z ul.Sezamkowej ? Jak dla mnie to chodzi tutaj tylko o wyrwanie kasy (aczkolwiek słusznie, OC musi być), i wyręczenie UFG np. sprawdzę Mario50o i doniosę komu Trzeba i Więc drżyjcie nieubezpieczeni ! Wiwat agenci ubezpieczeniowi ! To takie małe ACTA Miałem kolizję jednośladem, podchmielona kobitka wymusiła pierszeństwo. Dobrze, żę się nie wywróciłem, bo musiałem jeszcze babkę gonić (ok.2km), 1,6 promila, prawko zabrane za taki sam czyn, autko męża jak się później okazało ubezpieczenie skończyło się dwa tygodnie wcześniej ( o czym policja nie wiedziała sprawdzając w bazie!)-przechodzi z automatu, ale tylko o jeden rok. Po 4 msc.! szkodę musiałem zlikwidować z AC, takowe miałem i dlatego UFG nie pokrywa szkody! Wypłaca tylko później różnicę w składce AC za następny rok. Nawet taki twór jak UFG musi być rentowny ! Cytując klasyka “dziki Kraj”
Bez OC nie jeździłem specjalnie, poprostu koleś od którego kupiłem skuter powiedział, że OC jest jeszcze ponad rok, a że Ja ani nikt inny z domu nie wiedział, że brakuje stempelka na papierku to tak jeździłem. Na szczęście całe te 1500 km pokonałem bez przygód i o braku OC uświadomił mnie kolega ale to już była późna jesień. Skuter mam od sierpnia 2011.
fajna sprawa. Sprawa. Nie wiedziałem ze coś takiego jest. Btw. gdzie macie OC? Ja w HDI.