Piszesz chyba o motocyklistach, no bo jak objąć bak udami, jak się go ma pod podłogą ( klęczeć przed kierownikiem?) :-))) Nie widziałem motocyklisty w korku jadącego z wysuniętym podwoziem, ale jako skutersyn powiem jedno: nie po to jadąc między puszkami składam lusterka, żeby wysuwać odnóża :-)))
Artykuł dotyczy ewidentnie głównie motocykli, bo w skuterach faktycznie brak podnóżków. Ale widuje na mieście ludzi na skuterach zwłaszcza 125, z nogami na zewnątrz w czasie wolnej jazdy. Nie powinno to dziwić, ponieważ nie miał kto ich nauczyć poprawnej jazdy, i do końca nie rozumieją, że wystawione nogi raczej przeszkadzają. Co do jazdy w korku wychodzę z jednego założenia: “jak nie umiesz tego robić, to się nie pchaj”.
Czy jadę 50-ką czy 600-ką, ruszam noga na podnóżek/podłogę, zatrzymuje się wystawiam nogę. W czasie jazdy nie widzę powodu wystawiania nogi, no chyba że jak się motorek wali w wolnym zakręcie.