a noga mi puchnie i siniaczek się nieśmiało wyłania w kolorze fiołkowym…
Na ubitym śniegu też jest niezła jazda, bo ubity to już właściwie lód ;). Ja ostatnio tak jeździłem po placu to przez śnieg wysokości 10-15cm nie mogłem przejechać, bo bieżnik od razu się zalepiał i dupa, nie mówiąc już o kole kręcącym się w miejscu. Tutaj przydałaby się jakaś dobra kostka, na pewno spełniłaby lepiej swoje zadanie. Z kolei na ubitym śniegu było bardzo ciekawie, zwłaszcza hamowanie tyłem potrafiło ładnie postawić skuter bokiem, po zablokowaniu przodu skuter jechał jak wcześniej - przyczepność i tak była marna:D. Wszelakie próby skręcania można było wykonywać jedynie przy asekuracji nogą, bo skuter momentalnie się kładł, zwłaszcza przód. Tak czy owak mam nadzieję, że do weekendu napada trochę śniegu i temp. się obniży. Mam zamiar znowu trochę się powygłupiać, co przy okazji jest dobre dla akumulatora, który trochę się podładowuje. Pamiętajcie - na drogach publicznych pełno jest soli, która “żre” skutery ;).
Ja chciałem się przejechać ale hmm dużo potem mycia? tego śniegu…
No co ty:) To czysty, biały śnieg:)
Póki nie ma soli, to spoko.Aczkolwiek jak posypią, to lepiej po jeździe umyć dokładnie, bo rdza wyjdzie na ramie.
Pierwsze co to na tłumiku:)
A łańcuchy na koła założyć ciekawe czy są
Są łańcuchy w spreju ale to nie to samo chociaż prostsze w użyciu.
hiroshima A sol nie zre samochodow ? Zre wszystko.
Owszem, ale jako, że skuter to pojazd sezonowy raczej szkoda by było, gdyby został skonsumowany przez tlenek żelaza ;).
A mi tam szkoda go wyciągac na zime:)Czekam cierpliwie na sezon
Słyszałem, że firma oponiarska SAVA produkuje zimowe gumki do skuterów