wodka85 a jak to jest z przepisami odnośnie skuterów w anglii?? trzeba na nie prawko?
Ano właśnie, ta kultura jazdy. U nas taka L-ka to zadziałała by jak płachta na byka i tylko by myśleli jakby cię zepchnąć, popchnąć, utrudnić - dokładnie jak z 50-tkami, jak widzą to aż się w nich gotuje. Kulturę jazdy to my potrafimy zachować, ale tylko w krajach gdzie są większe kary za wykroczenia niż u nas (wiem to po Niemczech np). Jak tylko przejedzie granice, zaczyna widzieć znaki, pieszych, drogi dla rowerów itd. Dopóki kary za wykroczenia będą tak niskie, nic się nie zmieni. Fajnie, że mieszkasz w kraju/mieście gdzie szanuje się skuterzystów i ich zauważa.
700 funtów za ubezpieczenie??? Za tyle to można mieć nawet parę skuterów w PL.
dostawcy napisał:
700 funtów za ubezpieczenie??? Za tyle to można mieć nawet parę skuterów w PL.
No, weź tylko poprawkę na to, że tylko u nas są 'zarobki' afrykańskie.
W Niemczech np pielęgniarka jest w stanie wynająć mieszkanie, utrzymać rodzinę i samochód za jedną wypłatę. A paliwo mają tylko 40 gr na litrze droższe niż my.
krzysiekP kiedys nie trzeba było ale było ponoć za dużo wypadków dlatego teraz na skuter/motor do 125cc trzeba przejść jednodniowe szkolenie CBT (przebieg szkolenia opisałem w artykule) nieważne ile masz lat(minimum chyba 16 ale nie jestem pewien) i nawet jeśli masz kat B czy C to nie ma znaczenia ,wyjątkiem są osoby mające kat B wydaną przed 2001 rokiem co do ubezpieczenia w UK faktycznie jest ono wysokie mi wyszło 700 za pierwszy rok za full ubezpieczenie , od kradzieży i spalenia skutera tez.Na cene ubezpieczenia wpływa wiele czynników- przede wszystkim czy masz zniżki,ile lat jeżdzisz bez wypadku,wiek,jak dlugo masz daną kategorie, miejsce zamieszkania,do czego służy Ci pojazd, i wiele innych czynników ;przykładowo mój kolega mieszkający od urodzenia w Londynie zdał prawo jazdy dopiero w wieku 35 lat i za ubezpieczenie forda fokusa o dosyc malej wartości krzykneli mu 2700 funtów za rok hehe. Mam nadzieje że skoncze ten rok ubezpieczeniowy bez stłuczki i w następnym roku wyhchodzi mi że mogę zapłacić około 300 funtów
Witam. Ja nie miałem konieczności robienia prawo jazdy w UK gdyż żyjąc i pracując w UK posiadałem abecadło od góry do dołu. Czytając twój artykuł zdziwiłem się, że tyle zapłaciłeś za ubezpieczenie. Oczywiście jest to twój wybór i twoja kasa. Jak piszesz wybrałeś pełną najpełniejszą opcję. Ja teraz na stronie www.gocompare.com policzyłem ubezpieczenie twojego motorka pod swoim kątem i wyszło mi od 114 fuli do 168. Oczywiście wziąłem tylko ubezpieczenie obowiązkowe. Wg. mojej oceny nie płaciłbym za ubezpieczenie połowy wartości skutera gdyż za 1400 fuli można kupić twój model. Co do kultury jazdy to zgodzę się, że tam inaczej traktuje się rowerzystów i motocyklistów. Jednym z powodów jest obawa przed konsekwencjami w razie wypadków. Następny powód to pajacując na drodze robisz sam z siebie pośmiewisko. Ponadto jakby ludzie tam na wzajem nie byli życzliwi po prostu utknęliby. Poza centrum drogi są wąski, a do tego na jezdni parkują pojazdy. Tam trzeba puszczać się na wzajem za zwężonych odcinkach drogi. W UK niestety jeżdżąc i łamiąc przepisy jest nieuchronność kary. Skrzyżowania są naszpikowane kamerami, a do tego jeździ po ulicach masę nieoznakowanych radiowozów, złogi których reagują na każde łamanie przepisów. Co do pieszych są oni pod szczególną ochroną na tzw pelikanach. Są to przejścia dla pieszych oznakowane żółtymi kulami na słupkach. Jeśli pieszy tylko zbliży się do takiego przejścia chociaż idzie wzdłuż ulicy musisz bezwarunkowo zatrzymać się. Przyznaje w UK można jeździć przez cały rok pod warunkiem, że posiadasz dobrą odzież. Jednak tam także pogoda w zimę potrafi zaskoczyć zwłaszcza w ciągu ostatnich trzech lat.
dychul co do ubezpieczenia nie masz zbytnio racji bo sprawdzałem najzwyklejsze ubezpieczenie tzw. third part only i wyszło mi wtedy około 500 funtów a sprawdzałem na kaltulatorze pokazujacym mi wszystkie firmy i ich propozycje od najtanszej do najdroższej , kwota byla spora gdyz dopiero co zdałem cbt , nie posiadalem zadnego doświadczenia w jezdzie po uk i zero innych zniżek i wyszło mi 500 funtów a za 580 byla full opcja , po rozlozeniu na raty wyszło 700 , ma na to też bardzo duzy wpływ okolica zamieszkania i nie chodzi tu o kradzieże ale o prawdopodobieństwo wypadku
Moje wyliczenia także są z kalkulatora. Fakt ja prawo jazdy na motocykle posiadam od 1988 roku. Mieszkałem w Chelmsford niedaleko Londynu. Za Virago 535 płaciłem poniżej 200 fuli. Bardzo możliwe, że niestety tyle musisz płacić. Mimo wszystko jeszcze raz przeszedłbym całość i może gdzieś zaznaczyłeś coś co w znaczący sposób wpływa na zwiększenie składki.
Ubezpieczenia bardzo podskoczyly w ostatnich 2 latach. Na poczatku 2009 za 125cc 3rd party, fire&theft zaplacilem poznizej 200 funtow. Zycze duzo radosci z jazdy i moze do zobaczenia kiedys na swiatlach;>
Wodka czyli jakbym chcial “zwiedzic” UK na swoim skuterze to msze miec prawko tak?
Krzysiek zadał dobre pytanie wybierając się do UK z polskim pj jakie trzeba mieć wpisy aby pojeździć tam moto, skuto itd?
no własnie dychul tu jest pies pogrzebany - Twoje prawo jazdy od kilkunastu lat i miejsce zamieszkania Chelmsford to cicha i spokojna okolica , znam kilka przypadków rejestrowania i ubezpieczania samochodow na adres kolegów mieszkających poza Londynem, ubezpieczenie jest wtedy sporo tańsze :)
KrzysiekP wydaje mi się że przekraczając granice UK prawo jazdy kat A z Polski powinno być ważne skoro kat B jest ważna , ale po pobycie dłuższym niż 6 miesiecy powinieneś je zmienić na brytyjskie . Jak nie masz kategorii A to chyba nie da rady , chyba że masz do 50cc i prawko B wydane przed 2001 rokiem.
Jakie 700 funtów? Ubezpieczenie kosztuje najdrożej 200 funtów i to na samochód!
hahaha nie rośmieszaj mnie za 200 funtów to ty sobie możesz hulajnoge ubezpieczyć , samochód za dwie stówy? kolega ma 8 lat zniżki i płaci ponad tysiąc , drugi jest kierowca zawodowy cieżarówek 10 lat zniżki wiecej się chyba nie da i placi 700 funtów obudz się lepiej , co do mego ubezpieczenia to fakt jest stanowczo za wysokie ale w następnym roku bede płacił około 230
Nie wiem kto Cię tak w konia tam robi Ale uwierz mi siedziałem tam 10 lat i jakoś o wiele mniej płaciłem za Mazdę MX6 tak więc POZDRO!
Plus to: “Takiej kultury jazdy życzyłbym w Polsce w zaczynającym się 2013 roku.” Hahahah Angielskie świnie jeszcze gorzej jeżdżą niż Polacy, a zwłaszcza czarnuchy!
haj. ja wlasnie szukam sobie najtanszego ubezpieczenia na pierwszy skuter. za 125 winszują sobie 250 funtów. Dychul, mozesz podpowiedziec co w tych formularzach podnosi stawke?