Opinie: Skuterem na wyprawę: jak się do tego zabrać?

Piszesz wanmic1, że " żadne rady tu nie pomogą ",a ja właśnie uważam, że powinny. Większość z nas ma 50-tki i jak sam piszesz "Na małej 50-tce ciężko jest się wygodnie spakować i nie ma tam dużych możliwości… Żadne rady tu nie pomogą. ". Wniosek - kupić co najmniej 300-setkę a nie wybierać się 50-tką na dłuższe wielodniowe wyprawy. Ja uważam, że nie tylko można ale i trzeba się sprawdzić na dłuższej trasie. W czasie dwóch i pół roku przejechałem 17000 km, głównie na turystycznych jazdach.W zeszły roku zrobiłem samotnie pętlę 2400 km wokół Polski.Uważam,że zdobyte doświadczenia pozwalają mi na taką ocenę artykułu.Piszesz “na skuter trzeba się odpowiednio ubrać”. Czyli jak. Czy tak jak na załączonych zdjęciach, czy może w motocyklowy kombinezon za kilkaset złotych. No ale każdy normalny człowiek to wie. A niby skąd. Ano właśnie powinien się dowiedzieć z artykułu. Kpisz z namiotu, materaca i śpiwora. Chodziło mi o ich wielkość w kontekście pakowania na skuterze. A przy śpiworze ważny jest też jego komfort termiczny. Zdziwił byś się jak można zmarznąć nawet w lecie, w nocy w “letnim śpiworze” . Co do pompki do materaca, to trafiłeś, oczywiście ,że zabrałem. Moje płuca już nie te co dawniej i muszę je oszczędzać. A co do ubawu z tankowaniem to informuję,że mój T-rex ma wlew paliwa pod kanapą i by się do niego dostać trzeba ją podnieść. A więc co 200 km szukanie stacji benzynowej, tam zrzucanie bagażu, tankowanie, ponowne pakowanie maneli na skuter. A może jest inny patent na tankowanie. Ja rozwiązałem to na swój “śmieszny” sposób. Oczywiście problem ten może dotyczyć tylko mojego T-rexa.Ale coś mi się wydaje,że nie tylko. Jest jeszcze dużo kwestii, które niby oczywiste i niewarte opisania, w trasie nas zaskakują. Mnie po prostu wydaje się, że może oczywiste, może śmieszne rady, które wynikają z naszych własnych doświadczeń są lepsze od ogólnych, pobieżnych, oczywistych porad. A pisząc taki artykuł kieruje się go do “nowicjuszy dalekich wypraw” a nie “starych wyg” turystycznych tras. Po prostu, ja tak odebrałem ten artykuł. Oczywiście, bardzo dobrze,że poruszane są takie tematy. Oby było ich jak najwięcej, a każdy będzie mógł wyciągnąć z nich przydatne sobie wnioski, które będą impulsem do ruszenia na skuterowe trasy. Pozdrawiam i do spotkania w trasie.

Tak, zgadzam się, masz racje. To wymaga przygotowań.Należy przygotować się starannie.Wyprawa 50 tez może być przyjemna.Wyprawa to namiot i różne niewygody, co musi być wkalkulowane. Krótko mówiąc -jeżeli chcesz wygód to należy siedzieć w domu. Artykuł mi się podoba- rady dobre i spostrzeżenia tez. Pozdrawiam, do zobaczenia w trasie.

Karbon dobrze pisze. I 50-tką da się jechać w długą trasę. Co więcej, jadąc tak małym sprzętem jest większa satysfakcja osiągniętego celu. Co do pakowania bagażu - da się to rozwiązać. Najlepiej mieć sakwy oraz kufer. Namiot, śpiwór i materac/karimatę/matę samopompującą dobrze się wozi w jednym worku, przytraczanym do kufra. Dodatkowo mamy wygodne oparcie. Na stacji trzeba faktycznie odpinać cały bagaż, dla tego lepiej mieć ww. rzeczy w jednym, mocnym worku, który można szybko zdjąć po odczepieniu dwóch expanderów. Można też wozić dodatkowy 5l kanister, dzięki czemu zasięg wzrasta do ok. 300 km. Benzynę można dolać podczas postoju w lesie. Obozowanie - namiot, śpiwór itp. Ważna jest także kuchenka - jeśli chcemy sami sobie gotować. Dobrym wyborem jest Campingaz bluet micro z kartuszami 270 i 470. Jest to najwygodniejsze i nie drogie rozwiązanie. Jeśli ktoś nie chce wozić gazu może kupić kuchenkę benzynową lub typu multifuel, czyli wielopaliwową. Trzeba mieć też 0,5l kubek i łyżkę/widelec. Zupki chińskie jedzone podczas dzikiego noclegu w lesie smakują najlepiej :slight_smile: Każdy niech dopisuje swoje doświadczenia, dzięki czemu stworzy się niezły poradnik dla początkujących podróżników.

madi, właśnie oto mi chodziło. Pod tym co napisałeś mogę się podpisać bez zastrzeżeń.Świetnie trafiłeś z karnistrem. Tak właśnie rozwiązałem problem tankowania. Tankowałem karnister i dolewałem paliwo w miejscach dogodnych, na postojach czy biwakach. Biwaki, oczywiście "na dziko " na przydrożnych łąkach, polnych miedzach i lasach. I tu mój mały patent - ustawienie skutera na miękkiej ziemi na łące czy w lesie może stanowić problem. Ja zabrałem ze sobą kawałek deseczki(30 cm fragment panelu podłogowego), która podłożona pod nóżkę doskonale stabilizowała skuter na miękkim gruncie. Oczywiście można wykorzystać do tego np. płaski kamień, ale gdy jest potrzebny jest nie do zdobycia. A deseczka praktycznie nie zajmuje miejsca i jest pod ręką gdy jest potrzebna. Wykorzystywałem ją na każdym biwaku.

Karbon może wybrałbyś się do Kopenhagi w wakacje ? :slight_smile: tak na tydzień - dwa. Wszystko jest w temacie na forum.

madi znam i śledzę ten temat. Mam nadzieję, że Ci się uda go zrealizować. Dzięki za propozycję, ale wakacje mam już rozplanowane (rodzina). Chcę też zrobić dłuższą trasę po wschodniej Polsce. W zeszłym roku przegonił mnie z tamtąd deszcz. Już od jakiegoś czasu siedzi mi w głowie pomysł wyprawy wokół morza bałtyckiego. Popracuję nad tematem i może spróbuję w przyszłym roku. Twój projekt będę śledził uważnie.Życzę powodzenia. Czy nie uważasz, że warto by na forum wyodrębnić dział dotyczący tylko turystyki. Można by tam zamieszczać opisy tras, porady dotyczące turystyki skuterowej czy projekty przyszłych wypraw. Turystyka skuterowa gubi się wśród tematów na forum, a tak było by to wszystko w jednym miejscu, łatwiej dostępne i bardziej przejrzyste. A może udało by się obalić kilka mitów dotyczących 50-tek i ich turystycznych możliwości.

Plan odnośnie objechania Bałtyku również mam :slight_smile: A nawet dalej, żeby zaliczyć NordKapp i Trollstigen, Lofoty itd. Dokładnie pojechać przez Litwę Łotwę i Estonię do Finlandii i powrót przez Norwegię i Szwecję. Jeśli by się w tym roku nie udało jechać do Kopenhagi to w przyszłości wracając z Norwegii można zahaczyć o Danię. Osobny dział warto stworzyć, masz rację. Jest co prawda kilka działów o wycieczkach, ale nie ma jednego konkretnego.

Nie codziennie siadam przy komputerze, dlatego dopiero dzisiaj wszedłem na forum i widzę, że jest nowy dział “turystyka”. Dzięki za podjęcie tematu i do spotkania w “turystyce”.

Tutaj można znaleźć przydatną listę potrzebnych rzeczy do wyjazdu i ewentalnie dopisać coś od siebie. Lista jest po angielsku. http://micapeak.com/checklists/mclist.html

Zgadzam się artykuł jest ok:)Ja w tym roku mam zamiar taką wyprawę zrobić a warto na pewno .Pozdrawiam wszystkich użytkowników jedno śladów:)