Mam coś podobnego do Nexxona - Zipp Salmo i podzielam zdanie piszącego artykuł. Jest rewelacyjny - cichy, wygodny i dający komfort jazdy dzięki dużym kołom. Nadaje się w dalekie trasy, dzięki schowkowi pod kanapą i dokupionemu dużemu kufrowi. Jest kompletnie bezawaryjny i dzielnie pokonuje kolejne kilometry nawet w najgorszą pogodę - wymieniane tylko części eksploatacyjne, lecz po przebiegu 13811km to normalne. No i przede wszystkim zachwyca mnie spalanie - 1.48l w mieście i 1.18 w trasie - tym podbił moje serce i mimo że nie porównałem go tak jak autor do innych maszynek to nie zamieniłbym go na nic innego. Pozdrawiam.
MAm pewną refleksję nad silnikami produkcji chińskiej 139 qma i qmb, a mianowicie co do ich mocy , mam 2 niemal identyczne skutery z sobvydwoma silnikami i jestem zmuszony stwierdzićże na139 qma prawie udaje mi się whellie , oraz palenie gumy tylko na tylnym kole ( z podniesionym przodem) a qmb jest taki przyzwoity że nic na nim nie idzie . Hondowaty qma ma dusze której silniczkowi na licencjii yamahy brak );
Ja tylko i wyłącznie z tych wybrał bym Rieju ponieważ ma dobry i sprawdzony silnik Am6 . Ale i tak najlepsze skutery czy motorowery są od Yamahy i od Aprilli . Takie Ferra to ja biorę na pół gazie moim neosem ;D . Pozdrawiam posiadaczy Yamah oraz Aprill.
Nie dopisałeś na co teraz się przesiadłeś ?
widzę że nie tylko ja doceniam markę kymco
Witam:) Ja posiadalem kiedys aprilie scarabeo 50 2t, bardzo fajny skuter na duzych kolach, bo 16". Bardzo fajnie nim sie jezdzilo, poniewaz byl bardzo zrywny, v-max 80km/h w takiej duzej szybie, bez niej 87km/h. Swietny byl pod duzymi gorami, po prostu zaden skuter jakim jechalem w pojemnosci 50 nie mial szans pod gora z nim jak i na starcie na prostej, naprawde byl tak zrywny, ze jak by sie go slabo trzymalo, to by uciekl. Bardzo malo palil, bo nawet 2 litry nie bral na 100km, jakies 1,7l/100km cos kolo tego, lecz po 60000 km sie zuzyl i padl. Bardzo dobrze wspominam tego skutera, dla mnie byl krolem 50cm3 i 80cm3 mogly sie go bac, a szczegolnie chinczyki. Obecnie posiadam teraz rometa rxl 50 2t, tez bardzo fajny skuter, troszke wiekszy niz aprilia, lecz ma mniejsze kola, inny komfort jazdy, mniej zrywny, troszke slabszy pod gora, roznica jest 10-15km/h roznicy, w porownaniu do aprilki, lecz jak na rometa jest ok, w sumie juz mam zrobione 15000km i musze przyznac, ze nie chcial bym innego modelu rometa od tego. V-max rometa to 80km/h, wiec nie jest tak zle, troszke wolniej sie rozpedza od aprilki, lecz daje rade i pod kazda gore wyjedzie, jak i nawet odpala na mrozach -20, czy nawet jechalem na wakacjach nim w trase pokonujac dystans 100km w jedna strone bez zatrzymywania sie i to prawie na calym gazie, i to w teren gorzysty, wiec dal rade. Polecam skutera rometa rxl 50 2t kazdemu, poniewaz po dotarciu silnika i sciagnieciu blokad, ten skuter jedzie tyle co ma na liczniki czyli 80km/h, jak i pali na 2l/100km, 2,5l/100km w dwie osoby, albo w bardzo mocne wiatry, ale nigdy nie wiecej, jesli chodzi o swiatla, to ma bardzo dobre oswietlenie, lepsze niz aprilia, poniewaz ma dwie zarowki. minusy w porownaniu do aprili to ze ma mniejsze kola i bardziej czuc dziury na drodze, jak i slabsze przyspieszenie, lecz plusem jest wygodna kanapa, duzo miejsca, dobre oswietlenie, lepszy rozrusznik, i lepszy zaplon, a jesli chodzi ogolnie o przyspieszenie to slabsze niz w aprili, lecz rozchodzi sie o 2 sekundy roznicy, ale w sumie daje rade skuterom z wyzszej pułki i powiem nawet ze nie ma od nich gorszego przyspieszenia bo idzie podobnie, a czasem nawet lepiej, dlatego polecam, romet rxl 50 2t to skuter, ktory kazdy polubi dzwiekiem silnika, sportowym wygladem, z zarazem turystycznym, oszczednoscia i sportowym wydechem, polecam:)