KOMERCJA Co za czasy. Teraz sezon skuterowo-motocyklowy otwiera Lidl. I nie tylko. Zainteresowanych, tych którzy jeszcze nie wiedzą, zlotem gwiaździstym (Częstochowa-największy w Europie) chciałbym poinformować, że jest przeniesiony na Mazury (Gietrzwałd), właśnie z powodów owej komercji. Co by tu jeszcze spi…rzyć Panowie, co by tu jeszcze…
Spokojnie, to nie jest żadna impreza tylko zwyczajna akcja promocyjna. Nie przesadzajmy. Jest sezon jesienny - w sklepach pojawiają się ciepłe kurtki i grube skarpety, jest sezon wiosenny to wprowadza się artykuły rowerowe i motocyklowe. Nikt nikogo do zakupów nie zmusza, a osobiście uważam, że akurat powyższe produkty warte są zainteresowania. Część z nich pojawia się cyklicznie co rok lub co dwa i schodzą w oka mgnieniu, więc coś w tym musi być.
Jestem całkiem spokojny. Pierwsze dwa zdania to ironia http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia. Bardziej zależało mi na drugiej części mojego komentarza (dział-informacje), myślę bardziej istotnej, aczkolwiek ogólnie pomijanej, dotyczącej nie tylko ciepłych skarpetek.
Co ma na celu ten pas ochronny na nerki? Ja się wybiorę i może coś kupie choć motocykla nie mam.
to, żebyś sobie nerek nie przeziębił jadąc na motocyklu.
Kusi mnie ten kask ktoś widział, macał takowy?
Godzina 8.00, podjeżdżam pod sklep, przed drzwiami kolejka. Gdy przypinałem motorower do barierki otwarto drzwi, wszedłem dosłownie minutę później. Wszyscy rzucili się na promocję, wszystkie małe rozmiarowo kaski zostały już wybrane, niektórzy brali nawet po 2 sztuki. Zostały tylko duże kaski, L-ki i XL-ki. Kasków było mało, z jakiś tuzin. Pozostałe towary nie cieszyły się już taką popularnością, może z powodu ilości na półkach.
Standard. W Lidlu zawsze jest tak, że jak dadzą fajną promocję to wykładają mało towaru.
Zgadzam się z tobą, ale wszędzie tak jest. W realu bardzo często towary z promocji nie zdążą trafić na półki, bo jak się okazuje, pracownicy wykupują towar przed otwarciem sklepu. Tak samo miałem parę lat temu w biedronce, gdy była nawigacja za 240zł (wtedy szał). Byłem w sklepie jako pierwszy i okazało się, że została tylko jedna, a kierowniczka sklepu z rozbrajającą szczerością przyznała, że mieli 5, ale 4 wzięła dla siebie…
No u mnie było tak że chciałem być o 08:00 pod drzwiami ale niestety byłem 08:10 i jak wszedłem spokojnie do środka to zobaczyłem chyba z 10 chłopa buszujących wśród towarów motocyklowych jak kobiety na dostawie towaru w ciucholandzie ja oczywiście rzuciłem harpuna na kaski i wziąłem ostatnią L-kę, zostały 2 M-ki. Inne towary faktycznie miały mniejsze wzięcie…no może rękawice też brali ale ich było sporo O samym kasku: ogólnie na pierwszy rzut oka jest ok…nie mam doświadczenia w tym towarze bo to mój pierwszy kask ale zauważyłem jedno - na pewno jest podatny na wszelkie zarysowania ponieważ jest matowy z taką “jakby” gumowaną lekko powierzchnią - nie jest to taki typowy błyszczący lakier więc rysy będą na pewno od wkładania/wyjmowania ze schowka pod tyłkiem.Ogólnie na głowie leży bardzo wygodnie, szczęka otwiera się i zamyka lekko i zręcznie tak jak i blenda słoneczna.Wyściółka jest całkiem przyjemna…nic nie szoruje ani nie obciera twarzy (zobaczymy jak będzie w gorący dzień). Nic więcej nie mogę powiedzieć bo jeszcze w nim nie jechałem ale jak to zrobię to nie omieszkam wypisać + i - owego kasku
Ja kupilem pas nerkowy, koszulke termaktywna i plecak. Jakosc pasa i koszulki bardzo dobra, koszulka fajniejsza niz z decathlonu. Plecak taki sobie, ale nie najgorszy. Pojemny, ma zolwia, sporo kieszeni, jak na 79 zeta to ok. Zastanawialem sie jeszcze nad tanbagiem, ale az tak daleko sie na moto nie zapszczam coby go chyba potrzebowac. Rekawiczki slabiutkie, bardziej dla kobiet, ktore maja dluzsze palce od facetow. Brak ochraniaczy na palcach, ale wykonane solidnie. Z drugiej strony za podobne pieniadze mozna dostac porzadniejsze i cale ze skory, trzeba tylko pobuszowac w sklepach z akcesoriami moto.
Ja pojechałem na Grochowską z samego rana, ale tam remont:-/ Wobec tego udałem się na Bródno, gdzie rękawic i kasków było od cholery. Jedna osoba była zainteresowana kaskiem, a reszta raczej tak patrzyła. Za to disclock’i rozeszły się w oka mgnieniu:-) Niektórzy dzwonili do kumpli, że jak są w Lidlu, to żeby im kupili.
ja byłem o 16 w Konstancinie w lidlu i były dwa kaski jeszcze. Te rękawice całkiem fajne były.
Przejechałem się dziś w kasku i powiem szczerze że jest dość głośny - w środku szumi przy zamkniętej szczęce i szybie. Lepiej i ciszej jest gdy otworzy się całą szczękę. Drugi problem to to że bardzo ciężko mieści się do schowka - trzeba na prawdę mocno wcisnąć a i tak lekko wystaje i trzeba go docisnąć siedzeniem ale wtedy może się porysować po dłuższym użytkowaniu. Plusem jest to że jest całkiem wygodny.
No cóż, to tylko kask z Lidla
Wiem…dlatego nie narzekam…nie spodziewałem się cudów