W skali kraju osoby z immunitetem to zapewne mały promil. Choć mnie też denerwuje coś takiego jak immunitet. Ja już 3 mies. temu zacząłem jeździć ok. 50km/h w zabudowanym i raz uniknołem nawet mandatu. Bez takiego przepisu przepisowa jazda to często fikcja, tak samo jak np. zapinanie pasów: bo po co, jak wypadek to się szybciej wydostanę…