Ekhm… w zamyśle pewnie miało dotyczyć przeładowanych busów, ciekawe co by było, jak by ktoś w porannym szczycie sprawdził warszawski autobus… Miejsc siedzących 40, stojących 60, obecnych w formie śledzi w sosie własnym: 250
Eeee... tam, to na pewno w większości letkie niewiasty... ;)))
Odkąd my się przesiedliśmy na jednoślady, miejska komunikacja odetchnęła z ulgą... :D
No nie, ostatnio wracając od machanika próbowałem się wbić o 8:00 do 189. Trzy razy mi się nie udało :-)
Bo oni Ciebie jako klienta już pewnie spisali na straty... ;)))
Nie tylko mnie - z tego co widziałem :-)