Kurczę… Miałem nadzieję, że w tym roku już to wprowadzą… Ja chce w końcu pełnoprawnie jeździć! :c
Czy władza ustawodawcza w tym kraju w ogóle cokolwiek myśli?? Po to było wprowadzane prawo AM, po to są egzaminy by wyeliminować z ruchu małolatów, którzy nie mają bladego pojęcia o przepisach, stwarzają zagrożenie na drodze przy każdym manewrze a uprawnienia zdobywał łatwiej niż wyciągnięcie kuponu z paczki chipsów. I teraz co, znowu w drugą stronę chcą? Znowu spartolić to co przed chwilą naprawili? Chory kraj!!
Lepszy już 15 letni baran z kartą jak 30letni bez żadnego pojęcia bo przecież mu wolno bo 18 skończył prze wejściem am.
A mnie się wydaje, że edukacja komunikacyjna od początku szkoły i od podstaw po kolei. Mimo wszystko lepiej mieć też na drodze chociaż trochę wyedukowanych pieszych, nawet jak nigdy nie wsiądą do samochodu, na motor, skuter czy rower. Wydaje mi się, że Paci ma rację, lepszy nastolatek, albo nawet dzieciak na hulajnodze po jakimkolwiek szkoleniu z ruchu drogowego, niż 60 letni bezmyślny baran bez wyobraźni. Samochody, motory, motorowery przestały być luksusem, są ludziom potrzebne do pracy, to prawo jazdy (każde) również luksusem być nie powinno. Szkolenie jak najbardziej popularne, powszechne i ze wszystkich możliwych zakresów od najmłodszych lat do końca edukacji obowiązkowej. I stopniowo, na różnych sprzętach, cały czas. Takie ciągłe mielenie przepisów i zasad powinno coś zostawić nawet w najbardziej zakutych łbach. Nie mówiąc o tym, że dla takiego napalonego małolata, to chyba by był obciach wyłożyć się w szkole na przepisach ruchu i karcie rowerowej, czy prawku na motorower :-) Ambicja to dobry motywator :-)))
Jednak wolę jagnięcinę... od starego barana... ;)))
+++
Co do meritum to powtórzę, com już wspominał. AM powinno być obowiązkowe do zaliczenia w szkole jako część niezbędnej edukacji każdego młodego człowieka... niezależnie, czy będzie potem używał roweru/motoroweru, czy też nie... Dla dobra nas wszystkich...
Amen!