No to ja niestety mam z taką ^modą^ pod górę… Nie przypuszczałem, ale to znaczy, że jestem tradycjonalistą i przeróbki (tak pięknego motocykla) na takie… coś, mnie akurat osobiście zupełnie nie kręcą. Wręcz odpychają. Ale to już pewnie tak musi być. Jeden będzie nosił trampki, jeansy, flanelową koszulę i czapkę z daszkiem, aż się toto powyciera, postrzępi, porozdziera, zblaknie i nabierze własnego charakteru, a inny poleci do sklepu i kupi taki zestaw fabrycznie “podniszczony”. Stanowczo pozostaję w tej pierwszej grupie… Ale gratuluję, znaczy że (mimo takich gości jak ja) ktoś w naszym kraju z europejską modą skutecznie staje w konkursie. Brawo!
Nie jesteś zulusie osamotniony z taką opinią,mnie też się podoba bardziej w oryginale. Ale cóż jeden lubi jak mu cyganie grają a drugi jak mu nogi śmierdzą:D