Lucek ja nie spekuluje tylko mowie z wlasnyvh doswiadczen. Mam 3 takie clio i 2 twingo i jezdza sluzbowo i trzepia po 32tys km rocznie.
Jesli chodzi o Twoje statystyki - pisalem juz o waszym pesymizmie i przekonaniu. W zasadzie nic dziwnego - to forum skuterowcow wiec ciezko Wam byc obiektywnymi (z malymi wyjatkami). pod koniec sezonu sie przekonasz czy miales racje. Niesety (a dla wielu przyszlych uzytkownikow 125tek raczej stety) mylisz sie :)
Oj panie spekulujesz i to zdrowo, to że jedno się nie psuje to nie znaczy, że wszystkie się nie psują. Po sąsiadach widzę, że jeden grzebie, drugi nie. To są proste auta, naprawi je Mietek w szopie, ale jakbyś nie patrzył są stare i trzeba w nie inwestować pieniądze większe niż w skuter. Dochodzi do tego fakt, że nie sprzedaje się samochodów w pełni sprawnych za takie pieniądze, bez względu na rocznik czy markę. Jak masz szczęście to przejmiesz wymuskaną furę od rodziny. Jak nie to po zakupie wkładasz 2 czy 3 razy tyle ile wysupłałeś przy zakupie.
.
Druga sprawa skoro giną motocykliści z uprawnieniami, ba z doświadczeniem nawet, to po czym wnosisz, że Ci bez doświadczenia i umiejętności nie będą? Nazywasz nas pesymistami, a my po prostu patrzymy na to trzeźwo, wiemy jakie są zagrożenia, Ty chyba nie bardzo. Chętnie odszczekam to wszystko jak nie zginie żaden nowy kierownik 125tki, statystyki z lat poprzednich nie są jednak zbyt optymistyczne w tym względzie.
Lucek się spotkał z Maxellem i zawiązali tutaj komitywę. Panowie, tak trzymajcie. ;D
*
Iluż to się zaraz położy na glebie na swoich świeżo zakupionych 125-kach ???
Pewnie co drugi. Cóż to za demagogia. Niebywała wręcz. :(
*
A ilu dojedzie na czas do swojej roboty i nie będzie się smażyć w pełnym słońcu w kilkunastokilometrowym korku, bo jakaś licha blondyna chciała sobie tylko przypudrować swój nosek w lustereczku i tego wielkiego TIR-a już nie zauważyła i zrobiła z nim takie małe... BUM-BUM.
I wszyscy już za nią stoją i czekają na jakikolwiek ruch na jezdni w przód. Zazwyczaj jednak bezskutecznie, bo... miśki żrą już sobie pączki na poczekaniu (chyba jest jednak przerwa w pracy), a dwie dorosłe osoby nijak nie mogą się ze sobą dogadać.
I wszystko za nimi dalej stoi i sobie czeka na jakiś... CUD.
I są już nieco poirytowani (i jest na to wiele innych określeń bardzo jednak niecenzuralnych). Jednak są tylko nieco poirytowani. DOSŁOWNIE.
*
Panowie, a co... z kierownikami i kierownicami zwykłych puszek na naszych drogach? Im już odpuszczacie takie zwykłe... fiu-bździu za kierownicą ???
lucek71 napisał:
Oj panie spekulujesz i to zdrowo, to że jedno się nie psuje to nie znaczy, że wszystkie się nie psują. Po sąsiadach widzę, że jeden grzebie, drugi nie. To są proste auta, naprawi je Mietek w szopie, ale jakbyś nie patrzył są stare i trzeba w nie inwestować pieniądze większe niż w skuter. Dochodzi do tego fakt, że nie sprzedaje się samochodów w pełni sprawnych za takie pieniądze, bez względu na rocznik czy markę. Jak masz szczęście to przejmiesz wymuskaną furę od rodziny. Jak nie to po zakupie wkładasz 2 czy 3 razy tyle ile wysupłałeś przy zakupie.
.
Czlowieku czytaj ze zrozumieniem. Prowadze firme od 15 lat i od 15 lat uzytkuje tego typu samochody na potrzeby sluzbowe.
Pisalem o tym, gadanie ze wsadzisz drugie tyle ma jedno okreslenie "polactwo".
Zreszta prywatnie zona od 5 lat lata megane 2 i nie wsadzilem w ten samochod kompletnie nic oprocz drazkow stabilizatora.
Moje bmw to inna bajka :)
Druga sprawa skoro giną motocykliści z uprawnieniami, ba z doświadczeniem nawet, to po czym wnosisz, że Ci bez doświadczenia i umiejętności nie będą? Nazywasz nas pesymistami, a my po prostu patrzymy na to trzeźwo, wiemy jakie są zagrożenia, Ty chyba nie bardzo. Chętnie odszczekam to wszystko jak nie zginie żaden nowy kierownik 125tki, statystyki z lat poprzednich nie są jednak zbyt optymistyczne w tym względzie.
A po tym wnosze, ze motocyklisci ktorzy gina to banda idiotow i co chwile takiego widac jak przez miasto 100km/h leci. To dlugi temat i inna bajka. Motocyklista to nie skuterowiec. Kolejny argument z typu "fantazje wujka mietka"
Poza tym luuudzie... myslisz ze ilu tych kierowcow kupi 125ke ? 0,2% ? Max 0.5
No bez jaj.
Ja od 15 lat widzę ludzi grzebiących mniej lub bardziej w swoich prostych autach, bez masy elektryki, komputerów czujników itp. W rodzinie mieliśmy różnej maści auta, proste i mniej proste. Każdy wymagał wkładów i napraw, mniejszych lub większych, ale nieporównywalnych z tymi za chiński skuter. Także nie będę wnikał w to jaką działalność prowadzisz opierając ją o 20-letnie auta, ale punkt wyjściowy do tej dyskusji, czyli za 1,5 tys. zł kupisz bezawaryjne, mało palące auto muszę uznać za bzdurę., opierając się podobnie jak Ty na własnych doświadczeniach. Nie twierdzę, że nie ma starych solidnych samochodów, ale one to po rodzinie krążą, a nie są sprzedawane za 1,5 tys. zł.
.
No chłopie, ale poleciałeś... Kierownik skutera 125 to nie motocyklista? A kierownik biegówki 125 to też nie motocyklista? Czyli nikt nie popełnia błędów, puszkarze nie wymuszają, warunki czy zwykły przypadek nie gra roli? Czyli Ci z kat b to nie będą idioci? Ciężko mi uwierzyć, że dorosły facet formułuje argument, że na jednośladach giną tylko idioci... Natomiast jeśli chodzi o 125ki to kupi je pewnie kilkadziesiąt tysięcy ludzi w najbliższym czasie i skoro najwięcej zdarzeń drogowych mieli motorowerzyści bez doświadczenia, dam sobie rękę uciąć, że teraz po wprowadzeniu AM i przesiadce części 50kowców na 125tki to w tej grupie wskaźnik poszybuje w górę.
.
Kończę tę dyskusję, widzę, że nie ma ona sensu. Proponuje wyjrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Spojrzeć na rynek używanych tanich samochodów, jakie tam "perełki" się sprzedaje. Poprzeglądać statystyki, relacje z wypadków, kto zawinił, kto prowadził. Natomiast "polaczkowatością" i "fantazją wujka mietka" nazwałbym Twoje argumenty. Jak mi się nie psuje to nikomu się nie psuje? Jak ja żyje to nikt nie ginie? To strasznie infantylne.
lucek71 napisał:
Ja od 15 lat widzę ludzi grzebiących mniej lub bardziej w swoich prostych autach, bez masy elektryki, komputerów czujników itp. W rodzinie mieliśmy różnej maści auta, proste i mniej proste. Każdy wymagał wkładów i napraw, mniejszych lub większych, ale nieporównywalnych z tymi za chiński skuter. Także nie będę wnikał w to jaką działalność prowadzisz opierając ją o 20-letnie auta, ale punkt wyjściowy do tej dyskusji, czyli za 1,5 tys. zł kupisz bezawaryjne, mało palące auto muszę uznać za bzdurę., opierając się podobnie jak Ty na własnych doświadczeniach. Nie twierdzę, że nie ma starych solidnych samochodów, ale one to po rodzinie krążą, a nie są sprzedawane za 1,5 tys. zł.
I co? na tej podstawie Twoje zdanie ma przekonac mnie, ktory na wlasnej skorze tego doswiadcza? Moze cos jeszcze chcesz dodac?
.
No chłopie, ale poleciałeś... Kierownik skutera 125 to nie motocyklista? A kierownik biegówki 125 to też nie motocyklista? Czyli nikt nie popełnia błędów, puszkarze nie wymuszają, warunki czy zwykły przypadek nie gra roli? Czyli Ci z kat b to nie będą idioci? Ciężko mi uwierzyć, że dorosły facet formułuje argument, że na jednośladach giną tylko idioci... Natomiast jeśli chodzi o 125ki to kupi je pewnie kilkadziesiąt tysięcy ludzi w najbliższym czasie i skoro najwięcej zdarzeń drogowych mieli motorowerzyści bez doświadczenia, dam sobie rękę uciąć, że teraz po wprowadzeniu AM i przesiadce części 50kowców na 125tki to w tej grupie wskaźnik poszybuje w górę.
Tyle samo jest idiotow z kat b co z kat a. Niestety malo ktory idiota z kat b zacznie jezdzic 125-tka. Za to kazdy idiota z kat a jezdzi motocyklem.. Nigdzie wczesniej nie mowiles ze dyskutujemy o marginesie.
Sorry, ale moze poczekajmy i w koncu sie przekonasz bo jakiego bym argumentu nie uzyl to akurat Tobie sie wydaje ze scigacz o pojemnosci 1100 jest tym samym co skuter 125ccm.
.
Kończę tę dyskusję, widzę, że nie ma ona sensu. Proponuje wyjrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Spojrzeć na rynek używanych tanich samochodów, jakie tam \\\\\\\"perełki\\\\\\\" się sprzedaje. Poprzeglądać statystyki, relacje z wypadków, kto zawinił, kto prowadził. Natomiast \\\\\\\"polaczkowatością\\\\\\\" i \\\\\\\"fantazją wujka mietka\\\\\\\" nazwałbym Twoje argumenty. Jak mi się nie psuje to nikomu się nie psuje? Jak ja żyje to nikt nie ginie? To strasznie infantylne.
Ty potrafisz odroznic 15 letnie doswiadczenie od pojedynczych sztuk? Przez 15 lat utrzymuje stan samochodow sluzbowych na poziomie ~15sztuk i w zasadzie od samego poczatku trzymam sie jednych modeli - znasz kogos kto ma wieksze pojecie na ich temat ?. I Twoja szanowna osobistosc, ktora na codzien widzi brudne rece sasiada od citroena xsara raczy ze mnie kpic ?
Wybacz stwierdzenie, ale pogadamy jak czegos w zyciu w koncu sam doswiadczysz.
Dyskusje koncz bo od dluzszego czasu juz brak Ci sensownych argumentow i bawisz sie ze mna w serial "tata a Marcin powiedzial"
Chyba jednak jestem za stary na takie dyskusje i fora.
Ja chyba też. ;-)
*
I już dawno to zrozumiałem, ale należy wciąż edukować tę naszą... *młodą tkankę społeczeństwa*.
Jak tacy... *tatów* nie mają, a edukacja szkolna to całkowita porażka obecnie.
Podwórko też nic im nie daje, bo wszystkie młode teraz jednakowo niekumate.
Kompuciaki z super wypasioną grafiką i komóry fumfel-nówki na pokaz, a myślenie takich symboliczne. IQ ślimaka winniczka.
Jest wysoka technologia, a prawie nie ma młodych ludzi, którzy umieją z niej rozsądnie korzystać. Lipa z tym. :(
B4rtek 4 sprawy:
.
1) Poczytaj o statystykach wypadków, kto był sprawcą, ilu zginęło, ilu było rannych. Wtedy się wypowiedz, bo teraz to rzucasz banałami i inwektywami. Twierdzisz, że ludzie przed ustawą jeżdżą nieświadomie bez uprawnień i nie giną. Byłeś, widziałeś, skąd masz takie informacje? Skoro giną pasjonaci z kursami, zdanym egzaminem i doświadczeniem, to myślenie, że ominie to nowych z prawkiem kat b, jest naiwne. Ominie ich ponieważ...? Tylko nie pisz, że giną sami idioci, to po pierwsze nie prawda, po drugie żaden argument.
.
http://www.dolnoslaska.policja.gov.pl/wr/kwp-wroclaw/wydzialy-kwp-1/wydzial-r/statystyki/938,TRWA-POLICYJNA-KAMPANIA-KIERUJ-SIE-ROZSADKIEM-STATYSTYKA-WYPADKOW-Z-MOTOCYKLISTA.pdf.
http://www.motogen.pl/Wypadki-motocyklowe-2012-smutna-statystyka,17037.html
http://www.scigacz.pl/Wypadki,motocyklistow,w,sezonie,2013,raport,22809.html
.
2) Twierdzisz, że mało ludzi będzie jeździć 125tkami na kat b., że będą preferować nawet najtańszą puszkę, a ja czytam, że salony się pozbyły swoich zapasów, a z rynku wtórnego też znikają w szybkim tempie, a ich ceny podskoczyły. Polscy składacze już rączki zacierają na myśl o nowych modelach w wersji 125ccm. Liczba motocykli corocznie się zwiększa, a teraz dzięki ustawie będzie duży ilościowy skok. Widzę jak wyglądają rynki jednośladów na zachodzie, ba widziałem nawet na własne oczy jak to wygląda na ulicach.
.
3) Uważasz, że rzadko, który idiota z puszki kupi 125tke. Skąd możesz to wiedzieć? Znasz wszystkich tych idiotów, jak ich określasz, po czym poznajesz? Skąd wiesz, że sam nie jesteś w oczach innych takim idiotą z puszki? Łatwo jest rzucić takim ogólnikiem czy innym farmazonem, ale co masz na potwierdzenie tego? Doświadczenie z 20 letnimi autami może masz ale z jednośladami to chyba nie bardzo.
.
4) Co do tej Twojej bezawaryjnej floty to jak się ona ma do wyboru przed którym stanie przeciętny człowiek? Ja te dwa modele mają się do ogółu rynku bardzo tanich samochodów? To są 20-letnie auta, niektóre już zjadła korozja, miały kilku właścicieli i nie każdy chuchał i dmuchał. Także zakładanie, że łatwo jest kupić mało awaryjne 20-letnie auto jest naiwnym myśleniem. Ty masz doświadczenie i wiedzę na ten temat, a przysłowiowy Kowalski również będzie ją miał? Nawet jak Ci się uda taki samochód kupić to i tak będzie droższy w eksploatacji niż przeciętny małolitrażowy jednoślad, będzie miał wyższe opłaty, więcej przepali benzyny, zmarnuje Twój czas na korki i szukanie miejsca parkingowego, zapocisz się w taki dzień jak dziś, bo klimy nie ma. Dodatkowo OSOBIŚCIE wolałbym dzieciaka nosić na barana niż wozić takim bezpiecznym inaczej pojazdem,
.
Pozbierałem do kupy ARGUMENTY, których rzekomo nie miałem. Chętnie poczytałbym jakieś Twoje, ale póki co to wypisujesz co Tobie się WYDAJE i wypowiadasz się za innych, dodatkowo ich oceniając. To nie są argumenty to imaginacja. Kropka.
Lucek obaj już doszliśmy do tego by dalej nie dyskutować na ten temat bo się wzajemnie nie przekonamy więc po co to kontynuować ? Tym bardziej że nie wszystko co pisałem przeczytałeś ze zrozumieniem (szczególnie kwestie idiotów) a Twoje noszenie dzieciaka na barana świadczy że chyba jeszcze dziecka nie masz :)
Czas i życie zweryfikuje, póĸi co Twoje opinie weryfikuje podejście ubezpieczalni, które nikogo rejestrującego 125kę nie pytają czy ma kat A. Wierz mi, oni potrafią najlepiej oceniać ryzyko.
No właśnie czas i życie zweryfikuje, ale Ty już masz odpowiedź na wszystko. Wiesz jak będzie, dlatego pytam. Mam w zwyczaju weryfikować informacje, Wiesz nawet czy nikogo nie pytają, fenomen ;). Szerokiej drogi.
Wiesz.... wlasnie zarejestrowalem wiec wiem. Jak widzisz podaje zwykle sprawdzone informacje i nie sa to wnioski wyciagniete na podstawie obserwacji sasiada dlubiacego cos tam przy silniku :)
Szerokiej :)
Moim zdaniem jest duża różnica między mnie nie pytali, a nikogo nie pytają. No chyba, że jesteś nikim, to by się wtedy zgadzało :) Zapytam jak to jest kumpla z PZU czy tak lajtowo podchodzą, ale pewnie nie uwierzysz, bo to sąsiad jest.
To bylo wlasnie PZU, a to ze mnie nie pytali to wlasnie dotyczy wszystkich. Ubezpieczalnie maja pewne procedury ktorych musza sie trzymac. Nikt Ci indywidualnie OC nie naliczy na ladne oczy. I raczej "moim zdaniem" ma dla nich male znaczenie poza tym jest wywodem (o czym juz Ci kilka razy tutaj wspominalem) :)
Poza tym nie mowilem ze jestem jedyny, mowilem ze opowiadam sprawdzone informacje na wlasnym przykladzie. Wyobraz sobie ze tez mam sasiada a ten ma dwa motocykle w tym jeden 1100 i jego takze nie pytali czy ma kat A.
Widze ze Twoj sasiad nie dosc ze z PZU to jeszcze ciagle grzebie w 20letnim samochodzie.... z zamilowania ?
Widzisz masz racje nie pytają o kategorię A, ale nie potwierdza to Twojej teorii, po prostu w PZU o to nie pytają, zarówno przy motocyklach jak i samochodach, mój kumpel przez 5 lat sprzedawania polis nigdy nie zadał pytania o kategorię, ba o posiadanie prawka nawet. Fajnie to sobie wszystko wymyśliłeś i dopowiedziałeś, ale tym razem również pudło. Takie to Twoje "sprawdzone informacje", hehe. Zajmij się tymi 20tkami, to Ci jakoś wychodzi, przynajmniej w teorii :)
Masz problem czytać ze zrozumieniem i to duży.
Ty niestety nie radzisz sobie z poprawnym przelewaniem myśli na (wirtualny) papier. Podpierasz się oceną ryzyka, tylko na jakiej podstawie mają to ryzyko ocenić skoro jeszcze kierowcy z kat. b nie jeżdżą 125tkami po drogach? Jak się będziecie zabijać na tych motocyklach i skuterach, a kasa zacznie im uciekać może wtedy rozróżnią to w polisach. Choć przy obrotach PZU te dodatkowe kilkadziesiąt trupów i setki rannych będą marginesem w zestawieniu i się nawet nie przejmą.
Hehehe napisz coś jeszcze :)
P.S.
A tak przy okazji trafiłem coś fajnego:
\"Poza tym, jak wylicza policja, głównymi przyczynami wypadków z udziałem motocyklistów jest zbyt duża prędkość (58,4 proc.) oraz nieprawidłowe wyprzedzanie (14,6 proc.). Na jedno i drugie najczęściej decydują się użytkownicy mocnych i szybkich motocykli.\"
Ciekawe o czym to ja pisałem już tutaj wcześniej... aaaa, że ci z kat A jeżdżą głównie jak wariaci... hmmm pewnie Ciebie te 73% nie przekona bo Twój sąsiad pewnie mówił inaczej :)
Wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja, aż chce się to czytać. Dniami i nocami nawet. :-)
Potwierdzam... czytało się tę wymianę nuklearnych ciosów niczym powieści Clancy'ego... ;)
Podziwiam Was... jest tyle fajnych zajęć zamiast czytać czyjeś prywatne wycieczki ;)