No to Arasz ubawiłeś mnie setnie. Spojrzałem na swoje krwią bratnią zbrukane ręce i zadałem sobie pytanie. Jak mogłem?
Pytanie jak zwykle zawisło w powietrzu na chwilę, po czym spadło boleśnie wypychając na wierzch sumienie. Taki nagły wyrzut sumienia boli podwójnie...
Ale ad rem. Nie musisz przy kompie spędzać wieków. Po prostu jak już sobie coś upatrzysz, to w wolnej chwili zbadaj rynek. Wcale nie zachęcam Cię do niekupowania w sklepikach w których było miło i uzyskałeś wartość dodaną, ale jak wiesz ile coś powinno kosztować, to lepiej się negocjuje upusty i ewentualne dodatki.
Z dodatków polecam Ci płyn do czyszczenia szyby kasku z owadów. Ten problem pojawi się już w końcu kwietnia i będzie towarzyszył do jesieni. W 4ride nabyłem taki malutki spryskiwacz, który jak znalazł nadaje się do wożenia ze sobą. No i apteczka. Aha, ja tam wpadałem w sobotę... ;)
Mam minutkę, więc muszę Ci DRUIDZIE wytknąć szyderstwa skierowane w moją stronę w Twoim poście.
Oto one, wszystkie ranią na wskroś:
- ubawiłeś mnie setnie
- nagły wyrzut sumienia boli podwójnie...
- w wolnej chwili
- uzyskałeś wartość dodaną (że jeszcze dodatkowo zapłaciłem VAT, si?)
- jak wiesz ile coś powinno kosztować,
- negocjuje upusty
- tam wpadałem w sobotę... ;) TO ZABOLAŁO NAJBARDZIEJ.
Ale wybaczam, bo wciąż delikatnie nie poruszasz sprawy rękawiczek :-))))))))))))\\\\
No dobra, pogoda jaka jest - każdy widzi, ja dziś testowałem przepłacone ch...we spodenki i jest git.
Wygodnie i ciepło... wiem, nie mam ochraniaczy biodrowych i membrany... No nie mam, co zrobię.
Ale mam wkładki na kolana i spodnie mają w pracy drugie zastosowanie - mogę do woli klęczeć przed moimi klientami :-)))
Jak sobie kiedyś dokupię kurtkę ze wzmocnieniami na łokcie, to będę się mógł ustawić do klientów inaczej niż frontem i zaoferować pełnię usług.
Ale mam wkładki na kolana i spodnie mają w pracy drugie zastosowanie - mogę do woli klęczeć przed moimi klientami :-)))
na niedziele do ksienca proboszcza jak znalazł.
No dobrze. Arasz... Ukorzę się... Faktycznie spodnie masz super i wszystko to co napisałem, napisałem ze zwykłej ludzkiej zawiści. Jeżeli spodnie są takie jak na zdjęciu (jasny blue jeans), to właśnie takie chciałem mieć, a mam takie ciemne, typowo motocyklowe, ni ch...a nie pasujące do mojego pięknego (choć niektórzy twierdzą, że pedalskiego) skutera... Będę musiał z tym żyć...
O rękawicach nie wspominam, bo po co ma mnie zawiść rozsadzać... Ciekawe jak się sprawdzą...
Wombat, nie śmiej się, już zdarzyło mi się być w takich spodniach w kościele... No wygoda jest ogromna... ;)
WOMBAT, do księdza to i na kolanach i na łokciach wkładki mogą się przydać, a może nawet i biodrowe (jak się rozochoci).
To zupełnie jak z moimi klientami, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a nic co ludzkie nie jest nam obce :-)
A tak serio, to pewnie będę miał bezpośredni kontakt z księdzem dopiero na Brudnie, o ile będą mnie chcieli tam wpuścić, żeby pochować.
DRUID - to rozumiem :-) Prawdziwie braterska postawa, nareszcie... no albo dzień dobroci dla zwierząt, niepotrzebne skreślić.
A serio, to te spodnie nie są blue, są (w realu) ciemniejsze i nieco szaro-granatowe. Mają taki zmemłany kolor, jakby były już brudne, więc bardziej się uświnią tylko, jak się bujnę w błotko. I nie przejmuj się, że masz pedalski skuter, wszyscy takie mamy ;-)
Czy się rekawiczki sprawdzą, to zobaczymy, jeśli wogóle się pojawią. Z tego co czytałem w opiniach o sklepie, bywa różnie. Dobrze, że nie przedpłaciłem :-) A jaka Cię przykrość z ich (moto-akcesoria.pl) strony spotkała? Chyba, że do tej pory trauma gnębi i nie chcesz opowiadać, ale wyrzuć to z siebie, porozmawiajmy... wszystko zopstanie w rodzinie - choć sporej, tam na górze pokazuje ponad 33.000 zniewieściałych "członków" :-))))))))))))))))))))))))))))))
P.S.
wracając do Twoich spodni... a może by je tak brokatem trochę...?
To po prostu przejaw słabości... Mam dzisiaj taki dzień ogólnego współczucia. Sobie też współczuję...
Doceniam, że na odcinku superspodni nie przeszedłeś do kontofensywy i okazałeś odrobinę współczucia. ;)
Co do tego sklepu, to po prostu trafiłem na mało profesjonalną obsługę, która już na starcie chciała ustrzelić jelenia. Później jeszcze w necie porównałem ceny (kupowałem kask) i... dałem sobie spokój. Lubię profesjonalizm u sprzedających. To jest coś, za co mogę zapłacić trochę więcej...
Może po prostu miałem pecha...
Z tym brokatem to jednak pojechałeś po bandzie... Może lepszy byłby fluorescencyjny żel od Paci'ego?
Wyglądałbym jak powracający Elvis... :D
No widzisz, a ja tam trafiłem jako do pierwszego sklepu i... ustrzelili jelenia. Trudno się mówi, nauka jakiś czas potrwa i będzie kosztowała :-)
Ja profesjonalizmu niestety jeszcze nie chwytam u sprzedawców, mogą mi wcisnąć każdą ciemnotę i sprzedać cegłę. Ale spoko, dojrzejemy, to nie jest czarna magia, a i nauczyciele (czyli Wy) spoks, dam radę dotrwać do wiosny, to się jakoś pozbieram.
Teraz szukam szyby (niskiej), znalazłem takie coś:
http://kymcosklep.pl/opis/825645/szyba-czolowa-hiszpanskiej-marki-puig-city-touring-do-kymco-agility-city.html#description
Sprawdziłem w innych sklepach, jest wyceniona o 30,- niżej, ale na zamówienie i oczekiwanie do końca marca. Na ch. mi szyba latem...? Może na komary... Jak będą mieli dostępną, to chyba zamówię, bo trochę mi mija strach przed przewrotką - w sensie jest mniej paraliżujący - w końcu mam już GIGANTYCZNE 135km na liczniku :-)))
Do żelu od Paciego Elvisowi bardziej pasuje jakiś męski sprzęt, jak ten omawiany Streeter.
Dopóki nie wpłacisz forsy, to jesteś Klient pełną gębą... Później zaczynasz z profilu przypominać petenta... ;)
Przejrzałem te szyby (mam w końcu taką samą) i wydaje mi się, że u większości dostawców jest wyłącznie na zamówienie. Może jednak któryś ze sklepów ma na stanie. Musisz podzwonić. Może ktoś już sprowadza w jakimś wcześniejszym terminie i może jeszcze zwiększyć zamówienie.
http://www.autostory.pl/produkty-p-4220.html
I jeszcze możesz obejrzeć szybę Givi. Nic o niej nie wiem, trzeba by popytać. Chyba jest dostępna.
http://4bikes.pl/givi-440a-szyba-kymco-agiltyr16-p-15061.html
Powysyłałem maile, no bo jak dwonić o 00:13 do sklepu :-)
GIVI nieco za wysoka, chciałem możliwie niską, bo mi na windsurfingu tak sobie idzie. Już czuję jak mnie buja (a słabo wieje), boję się zbyt dużego żagla na kierownicy.