Witam serdecznie, nurtuje mnie jedno pytanie czy zostanie mi wydane prawo jazdy AM bez egzaminu? Skończyłam już dawno temu 18 lat więc łąpie się pod Art 133, pkt 1 i 2 ale według:
-Art. 4. 1. Dokumentem stwierdzającym posiadanie
uprawnienia do kierowania motorowerem, pojazdem
silnikowym lub zespołem pojazdów składającym się
z pojazdu silnikowego i przyczepy lub naczepy jest:
1) wydane w kraju:
a) prawo jazdy
- Art 5.1
Art. 5. 1. Prawo jazdy, o którym mowa w art. 4
ust. 1 pkt 1 lit. a, stwierdza posiadanie uprawnienia do
kierowania odpowiednio motorowerem, pojazdem
silnikowym lub zespołem pojazdów:
1) na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
2) w ruchu międzynarodowym na terytorium:
a) państw-stron Konwencji, o której mowa w art. 4
ust. 1 pkt 2 lit. b — z wyjątkiem kierowania motorowerem
lub ciągnikiem rolniczym,
b) państwa członkowskiego Unii Europejskiej,
Konfederacji Szwajcarskiej lub państwa członkowskiego
Europejskiego Porozumienia o Wolnym
Handlu (EFTA) — strony umowy o Europejskim
Obszarze Gospodarczym — z wyjątkiem
kierowania ciągnikiem rolniczym.
Art 6.1 Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia
do kierowania:
1) kategorii AM:
a) motorowerem,
b) czterokołowcem lekkim
w Art 133 jest mowa że niby mnie nie nieobowiązuje prawo jazdy AM ale nie ma wzmianki że odpowiedni organ nie może mi go wydać. Więc tak na chłopski rozum powinnam bez problemu go otrzymać. Sama nie wiem. Co na papierze to na papierze, za 5 lat to policjanci już ustawy mogą nie pamiętać.
benekpe napisał:
Zadzwoń do wydziału komunikacyjnego Twojej gminy, miasta - wszystko Ci wyjaśnią. Jeden krótki telefon i wiesz wszystko.
Najlepsze jest to że oni też nic nie wiedzą bo byłem się dowiadywać
Właśnie o to chodzi że w mojej gminie nie wiedzą nic albo nie chcą mi powiedzieć.
MAM PYTANIE CO Z TYMI CO JEŹDZILI JUŻ 20 LAT NA DOWÓD OSOBISTY MAM 50LAT I MUSZE ZDAWAC TESTY ? BEZ SENSU
Skoro nabyłeś uprawnienia kilkadziesiąt lat temu, to w imię zasady, że "prawo nie działa wstecz" nadal je masz, czyli możesz bez obaw dalej jeździć 50tką na dowód. Brzmi całkiem sensownie jak na mój gust.