Zdradliwe łuk, za duża prędkość (Po szybkiej jeździe wydaje się, że jedziesz wolniej niż w rzeczywistości) i niebezpieczna sytuacja gotowa. 20 cm w lewo i przywalił by w znak drogowy, wywaliło by go na lewy pas i kaplica D: Po takiej wpadce to serce w przełyku, nawet jak patrzę na zapis tego, to coś mi się przewraca w żołądku… Brrrr, dziwne, ale bardziej mnie to rusza niż zdjęcia z masakrycznych wypadków. Najgorsze, że to jedna z tych sytuacji, w których widzisz co się dzieje a nie możesz już wiele zrobić, poza nadzieją, że się uda z tego jakoś wyjść.
zły kąt natarcia wziął. Powinien zjechać na prawą stronę i wtedy się składać, zmieściłby się z dużym zapasem.
Przecież pooderwało sie przednie koło a był po kontem powinien szlifa zaliczyć Miał chłopak farta !
może dopiero co kupił motocykl i nie wiedział jeszcze, jak się nim jeździ? BTW, mało brakowało a by leżał 2m pod ziemią.
Tak to jest jak ktoś nie wie co to jest przeciwskręt, przesunięty apeks i technika pokonywania zakrętów. Pewnie w momencie gdy najechał na krawężnik kupa wysłała informację do mózgu, że spotkanie jest w gaciach :D. Może dzięki temu zrozumie, że lepiej wydać kasę na kurs w szkole doskonalenia jazdy niż na naprawianie efektów szlifa.
Brak umiejętności i do tego szybki motor.Radze temu Panu zakupic rower.
Mialem podobnie wygladajacy wypadek na Cbr 600 przy 120 km/h tyle ze polozylem sie na asfalt i doznalem otwartego zlamania prawego przedramienia z przemieszczeniem! A przyczyn bylo sporo Brak umiejentnosci doswiadczenia zly dzien za duza predkosc i zle wziety zakret, teraz jestem madrzejszy i latam nadal tez na cbr 600 tyle ze latam z glowa pozdro
Ale jakby tam nie było tego znaku i pusty pas to zrobiłbym chyba tak samo. Lepsze to niż szlif prosto w barierkę, a później auto na ciebie.