Bardzo fajny artykul, szczegolnie dla tych ktorzy nie doceniaja sily wiatru. Sam mieszkam nad samym morzem i sie o tym przekonalem wielokrotnie.
Ja raz zostałem oskubany przez wiatr: 800 PLN i sporo nerwów. Rezultat zostawienia skutera na bocznej podporze z pokrowcem.
Jak to dobrze że moje sprzęty stoją w garażu
No ja aż takich “atrakcji” nie mialem, prócz tego że wylalo się 3/4 baku, bo dopiero co bylem na stacji, to byl chyba najwiekszy koszt, dlatego polecam wszystkim sprawdzić… kurcze… jak wam stoi skuter :d Pozdrawiam.
mój też w garażu. wieje porządnie, z zachodu na wschód
zmieńmy jego kONt postoju => konto to to w banku
Najlepiej od razu spuścić płyny i położyć na jakiejś macie;-)
nie warto okrywać podczas wiatru pokrowcem, gdyż robi sie z tego poprostu żagiel jak w żaglówce. Nie warto również stawiac na centralce, gdyż itak sie przewróci. Ja proponowałbym okryć plastiki kocem i podeprzeć o ścianę prawą stroną - tam przy podłodze , jednocześnie stawiając na stopce bocznej tak , aby luzów nei było , to wystarczy w pełni.