zgadza się choć ja jestem chyba uziemiony
Dokładnie tak, ja dzisiaj na parkingu przy markecie bawiłem się z godzinę:D Na prawdę niezła frajda. Ostre zakręty z pochylaniem się przy większych prędkościach dawały mi niezłą adrenalinę
Pojeździłbym, ale pada…
Pogoda dopisała,ja sobie pojeżdziłem bzyczkiem po górskich drogach w Karpaczu i okolicy. Czasami adrenaline dostarczają piesi(zwłaszcza turysci) którzy zapominaja że droga to nie chodnik i mylą jedno z drugim.Jak i kierowcy niektórych aut których mało obchodzi że skuterowiec to też uczestnik ruchu. Dzisiaj już niestety pogoda beee się robi…
To był bardzo dobry pomysł. Ja w Wielkanocny Poniedziałek poćwiczyłem ostre hamowanie i jazdę slalomem pomiędzy porzuconymi w nieładzie wózkami sklepowymi na puściutkim parkingu przed Realem w Jankach.
Nie wiem, jaki może być problem z jazdą z tylko jedną ręką na kierownicy. Nawet przy małych prędkościach. O większych prędkościach nawet nie mówię, bo wtedy skuter tak naprawdę sam jedzie prosto.
Ja bym radził jednak darowac sobie parking i we wrześniu na air show jechać gdzieś na lotnisko i na pasie startowym , drogach dojazdowych poszaleć… przyczepność 100% , szeroko , brak dziur ,rowów , drzew. Tylko rozkręcić manetkę i zdjąc palce z klamek hamulcowych.
Wcale nie trzeba na air show jeździć , są opuszczone lotniska na które da się wjechać.