Opinie: Motocykle 125 bez prawa jazdy: Opinie

Spostrzegawcza wypowiedź, facet ma dużo racji, wrażenia muszą być naprawdę niesamowite kiedy wsiadamy na motocykl 125ccm zostawiający 2 ślady.

“pojazdem który zostawia 2 a nie 4 ślady”. Szanowny panie, mówimy tu o normalnym moto zostawiającym 1 ślad, a nie takim sprowadzonym z francji, powypadkowym, który jest złożony z 2 połówek

W telewizorni zawsze wypuszczają jakiegoś BARDZO OBYTEGO w danym temacie ZNAWCĘ aktualnie dyskutowanego zagadnienia, a ten lub ta, błyszczy elokwencją i wiedzą, bo... ma zwykle parcie na szkło. Inni to zaraz podchwytują i zaszczepiają na inny grunt i pchają to, np. do netu i gazet, bez jakiegokolwiek cienia refleksji. Inteligentnych mało kiedy pokazują, bo to jest zwyczajowo nudne. :(
*
I ten nasz tutejszy... GWIAZDOR, należy do jakiegoś tam klubu motocyklowego i ma już prawdziwy motocykl w pełnym chromie. WOW !
I zwyczajnie chrzani farmazony. Jakie to typowe dla wszystkich starych wyjadaczy od fajery. Oni bardzo lubią się sadzić ze swoimi wydumkami.
*
Niektórzy w tym kraju naprawdę powinni się na nogi leczyć, bo na głowę jest już za późno.
Każdy świeżo upieczony motocyklista 125-ki na tę *doklejkę* do kat. B, powinien wozić ze sobą... OŚWIADCZENIE WOLI, co mają zrobić z organami po jego rychłej śmierci.
Zapowiada się bowiem fala... NAGŁYCH i niespodziewanych ZGONÓW.
Potrzebna jest zatem natychmiastowa kampania społeczna zakrojona na bardzo szeroką skalę, inaczej... transplantologia w tym kraju przeżyje swój renesans. Przerażające. ;D

Przykładem może być tu moja żonka. Skuterem 50/80cc jeździ już 3 latka. Prawko B ma z 10 lat. Teraz przesiada się na junaka 121 i… Chyba tylko ostatni debil wypuści się na miasto by uczyć się jazdy manualem w zakorkowanym mieście. Do tego celu wybieram jakieś boczne drogi gdzie mało kto jeździ. Powiem, że krótki instruktaż na sucho, dwie jazdy (po 10-20 min)wystarczyły by nauczyła się bezproblemowej zmiany biegów. Teraz jeszcze kilka bezpiecznych wypadów by poczuć moto i śmiało wypuszczę ją na miasto. Ja czekam jak na szpilkach na zmianę przepisów.

Już widzę te prędkości maksymalne 100 km/h jak Yamaha yzf125 jeździ 150-170 km/h. Tylko czekać teraz jeszcze na ogłoszenia “zarejestrowane na 125” i zobaczymy multum niedoświadczonych motocyklistów na drogach ujeżdżających 250-500cc, a mógłbym się założyć, że ponad połowa która wsiądzie na te “125-tki” nie przejechałaby placyku, który jest wymagany na kat. A1/A2/A.

Porażające zaczynają by tego typu wypowiedzi. Tak straszzzznie trudny jest kurs na a1 i tacy doswiadczeni motocyklisci po nim wyjezdzaja na drogi.

Polska, to jest jednak kraj pełen... pesymistów, dyletantów i zwykłych maruderów. :(
*
Życie dość szybko zweryfikuje zarówno umiejętności, jak i prędkości maksymalne osiągane przez poszczególne jednostki osobowe. I zrobi to dość skutecznie (podobnie jak pierwszy śnieg na drodze eliminuje nieprzystosowanych kierowców puszek).
A, że kilku więcej się położy przy tym na glebie i łokcie sobie pozdziera, albo rowa na asfalcie przytrze lub gnaty nawet połamie. TRUDNO. Niektórzy muszą nabyć doświadczenia na ostro i tyle.
Jakieś koszty społeczne danych rozwiązań są zawsze i kilku narwańców, będzie je musiało przyjąć na swoją klatę, albo nawet na zadziec. ;DDD
Będzie za to nieco luźniej na drogach i mniej się to wszystko będzie kisiło, siejąc zwyczajnie ferment na drodze (obecnie jedna żywa dusza, to zazwyczaj jedna fura w ruchu drogowym).
*
Zapewne nieco więcej się będzie słyszało o tych, którym na jednośladzie jednak... *nie wydało*, bo wszelakie MEDIA już o to zadbają, ale ja się chlastał brzytwą z tego powodu nie będę. Ostrą brzytwą, to ja się teraz tylko... golę. ;-)

nie potrafje zrozumiec ludzi marudzacych ze jezu co to sie teraz bedzie dzialo ile to zgonow dziennie bedzie… ludzie! polowa motocyklistow na dorgach jezdzi bez prawa jazdy i jakos policja siedzi cicho a jak cos daja co jest normalne w europie! tonie sa motorki co osiagaja moce 100 150 koni wiec o czym mowa chyba kazdy wsiadl na mztke czy jakis inny motorek o wiekszej pojemnosci i wie ze nie jest to jakis potwor co rozwija 300km/h jak sie ma prawko to te 3 lata to juz ma sie wyobraznie o predkosci…nie marudzic dostajemy cos za co powinnismy byc wdzieczni!

Popieram kolege u góry. A zwłaszcza dwa ostatnie zdania. Ja sam jeszcze nie mam mozliwosci tego spróbować ale jeśli ma sie te prawko 3 lata to juz chyba potrafi sie myślec i nie rozpędzac sie do v/max jeżeli siedzimy pierwszy raz na motocyklu.

wyobrażam sobie typa bez pojęcia o jeździe na moto za kierą cagivy mito zarej. na 11kw a w realu 36 kucy 190kmh i 7s do 100.zgroza.nie porównujcie auta do moto bo moto nie wybacza błędów takie porównanie to jak kuśki do palca.Chociaż dla mnie to super w ch.j roboty rozbitych i tuningu 125tek

Pieprzenie. Tak jak by wszystkim tutaj było szkoda tych którzy się zabiją. Dla jednego rozsądnego będzie to prawo do wieloletniego rozsądnego użytkowania 125ki, dla drugiego alternatywa dla skoku z mostu. I tyle, nic więcej.