jak czytam o byciu prawdziwym motocyklistą i nieprawdziwym to mi się bebechy przewracają. Każdy kto trzyma dupe na motorze jest prawdziwym motocyklistą - nawet jak nie ma prawka to jest motocyklistą. Nie jest tylko na symulatorze w salonie gier. A to że nie ma życzenia pocić się jak świnia w 30-stopniowym upale albo ma ochotę jeździć w klapkach - to jest jego ŚWIADOMY wybór. Może niezbyt mądry, może nie najlepszy ale niewątpliwie świadomy. I nic innym do tego. Strasznie mnie wnerwia jak ^prawdziwi motocykliści^ uczą rozumu tych ^ nieprawdziwych^. Jednoznacznie mi się to kojarzy ze Świadkami Jehowy krążącymi po domach - oni też ^uczą rozumu^ czy ktoś tego chce czy nie. Spadać.
Panie Michal Brzozowski polecam panu obejrzenie filmu Gang Dzikich Wieprzy, może wtedy pan zrozumie co to być motocyklista. A to jak jestem ubrany i na czym jadę i czy jadę na ryby czy w pole to moja sprawa.Grunt że czuję frajdę z jazdy i to mnie czyni motocyklistą. A wasza lewa w górę wy " lepsiejsi " motocykliści mnie nie obchodzi. Jeśli kogoś uraziłem to sory.
Fajańsiarze na Vespach nigdy się nie witają bo oni są nad zwykłymi skuterami i motocyklami. Zauważyłem to już parę lat temu.
~ Elraphael Jak mówiła babci jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
wiem ze jest juz gorąco dzis bylo 25 stopni ale ja jezdze w butach wojskowych ( sa dobre i jak mi sie moto na stope przewroci to nie odpadnie , wiem bo jujuz sie kiedys na skutrze wywalilem i wlasnie na noge mi upadl a swoje 120kg mial i to bylo przy 50km/h, tylko but byl zniszczony ale ocalił próg skutera xD) Mimo to jezdze w kurtce z ochraniaczami na plecy lokcie barki i przedramie , kurtke spinam na plecach z spodniami motocyklowymi z ochraniaczami na kolana , i mam dobre rekawiczki za 200zeta, wbrew pozorom podczas jazdy jest ok , gozej jak na swiatlach sie stoi , a jezdze ‘‘tylko’’ 50tka ktora sie do 70km rozbuja max, bezpieczenstwo>wygoda umnie.
i jak pisalem poprzednio dostaje 100x tyle lwg jadac na junaku 901 niz na skuterze router grande ktory swoja wielkosc posiada (nie moge edytowac tutaj chcialem dopisac)
ja ubrany w skórzaną kurtkę , jeansy , buty za kostki i rękawiczki dośc często dostaje lwg od motorków większej pojemności (600+) np dziś rano mijało mnie 3 panów na cbrkach i elegancko było lwg , a pare kilometrów dalej przejezdzało 2 panów na motorowerach 50ccm i zaden nie podniósł łapki , a i ostatnio nawet rowerzysta wykazał gest co mnie zdziwiło Oo
Bo to był motocyklista, który oddał swoje moto na serwis :-)
W każdym z nas drzemie ukryty jednoślad.
Zaraz jeszcze ktos na hulajnodze mi podniesie łapke Oo
Ja podnoszę zawsze bez względu a to z kim się mijam. Dla mnie to takie typowe dzień dobry dla innego użytkownika dwóch kółek. Sam kulam się 50-tką, Grande więc spory i rzadko kiedy spotykam się z brakiem odzewu. Prym w tym wiodą kierowcy chopperów i cruiserów. Ścigacze mniej, ale Ci pewnie są zafrapowani opanowywaniem maszyny więc luz; choć i im pokazuję LWG. Uważam, że oznak przywitania nigdy za wiele. A każdy kto zobaczy LWG pewnie jest mu milej (choć sam może nie odpowiedzieć). Mnie to nic nie kosztuje więc używam.
W mieście to nie ma co wariować, pozdrowić wystarczy na trasie kiedy się widzi moto raz na parędziesiąt min itp