Muszę przyznać, że jak na tyle czasu oczekiwania (zapowiedź pojawiła się już w styczniu) spodziewałem się po tym teście czegoś więcej niż komentarzy dotyczących wyglądu i skromnych słów dotyczących układu napędowego, hamulcowego czy lamp przednich. Aż się prosi o więcej, zwłaszcza że ten model wkrótce może wkrótce stać się jednym z nielicznych małych motocykli (wersja 125), które będą dostępne dla posiadaczy kat. B. Dlaczego zatem test nie został zrobiony w takiej formie jak test Routera WS50, Rometa RR50, Junaka 903 czy choćby Kymco Nexxon? Tam można się było sporo dowiedzieć. http://www.skuterowo.com/rometrouter-ws-50-cos-na-poczatek/ http://www.skuterowo.com/romet-rr-50-by-czuc-sie-dorroslej/ http://www.skuterowo.com/junak-903-race-by-przyciagac-spojrzenia/ http://www.skuterowo.com/kymco-nexxon-50-niepozorny-diabel/ Tu praktycznie nie wiemy prawie nic o właściwościach jezdnych K-PIPE. Jak spisuje się zawieszenie - czy jest miękkie czy twarde; jakie są opony; czy pojazd prowadzi się stabilnie, zarówno na jezdni, jak i w terenie? Jak się spisuje na zakrętach? Jak jest z jazdą np. we dwie osoby. Nie dowiedzieliśmy się też nic o działaniu półautomatycznej skrzyni biegów, chociaż to akurat można wyczytać z testu Nexxona, a różnic pewnie tu nie będzie. Mało tego - ani słowem nie wspomniano o ręcznie zamykanym kraniku, które to rozwiązanie też może odstręczać potencjalnych użytkowników. No i jeszcze to ręczne ssanie - to w zasadzie standard w motorowerach i motocyklach z silnikiem gaźnikowym, które nie posiadają automatycznej zmiany biegów. W Nexxonie jest tak samo, zresztą w obydwu Kymcach dźwignia ssania przynajmniej znajduje się na kierownicy, a nie sterowane wajchą przy gaźniku, więc jest wygodniej. Chociaż sam jestem ciekawy, czy do takiego silnika (to chyba FMB?) można założyć gaźnik ze ssaniem elektrycznym (np. od QMB). Niestety - słabo tym razem i chyba nie do końca z tego testu wynika, czy warto go kupić. Według mnie test wymaga uzupełnienia (może przy okazji, gdy wejdzie wersja 125?). Dla zainteresowanych podaję linki do zagranicznych testów K-PIPE/KPW 125: http://www.2commute.co.uk/2013/02/01/road-tests/kymco-k-pipe-125-2/ http://www.motorcyclenews.com/mcn/news/newsresults/first-rides-tests/2013/january/jan3113-kymco-k-pipe/ http://www.topspeed.com/motorcycles/motorcycle-reviews/kymco/2013-kymco-k-pipe-ar143789.html http://www.moto-infos.com/essai-1844-kymco-k-pw.html http://www.motor-infos.tv/video-757-kymco-k-pw-125-beach-fighter.html
Mh nie można tego nazwać prezentacją. Wszystko co zostało powiedziane napisane jest poniżej. Chyba że to dla osób nie umiejących czytać a myślałem że takich nie ma a jednak…
Evert masz rację, jednak zwróć uwagę, że to prototyp Kymco K-Pipe bez tablic rejestracyjnych. Jeśli moglibyśmy nim wyjechać na drogę to zapewne wspomniano by o tym, co piszesz.
Skuterowo - tak przypuszczałem. Cóż, szkoda, ale zawsze można popróbować go w terenie lub na bezdrożach - rzecz jasna tam, gdzie w miarę da się pojeździć. Tak czy owak - warto pomyśleć o pełnym teście, zwłaszcza jeśli w Polsce pojawi się ta 125-tka.
Autor tekstu przeczy sam sobie. Najpierw pisze, że: “Ten sprzęt jest przez wielu znienawidzony za wygląd. Po prostu się nie podoba. Trudno nam zrozumieć właściwie dlaczego”, żeby zakończyć tekstem: “Może nie wygląda jak ścigacz, ale jak to się mówi – wyglądem się nie jeździ.” Czyli jak to jest? Podoba wam się czy nie?
Takie testy moglibyście sobie darować, bo to nie test.