Jeździłem bez rękawiczek bo *po co?*. potem zwykłe skórkowe ale takie na zimne dni; nie motocyklowe. I było ok. Na jesieni kupiłem sobie (159zł) w sklepie motocyklowym takie wiosenno-letnio-jesienne (w zimie nie jeżdżę), lekkie, bez długich mankietów, z ochroną m.in. na kostki itp. Wrażenia? Baaardzo pozytywne! Wygodne, nie krepują ruchów palców, po przyzwyczajeniu właściwie nie czuje się ich na dłoniach. Zastanawiam się, czemu tak długo zwlekałem z zakupem. To proste - nie wiedziałem że motocyklowe rękawiczki są takie wygodne :-). No i pewnie lepiej ochronią dłonie w razie czego (tfu tfu!).
Zalecam.
Latam jak jest zimno, więc mam dwie pary: pancerne (ciepłe) na zimę i przewiewne lekkie na cieplejsze dni. Do tych cienkich dodatkowo czasem zakładam wkładki z lycry - jak jest zimno, ale sucho. Nie wyobrażam sobie jazdy bez rękawic... :-(
Trzeba by to zobrazować czy grozi latanie bez kurtki i rękawic.
http://motocykle-lodz.pl/topic/8258-ostrze%C5%BCenie-dla-luzak%C3%B3w-je%C5%BCd%C5%BC%C4%85cych-bez-rekawic-i-kurtki/
[img]
Ta... oglądałem kiedyś już w necie galerię powypadkową z moto. Ale nienawidzę jeździć w pancerzyku, a wkładki biodrowe założylem tylko na wyjazd z miasta (większe stałe prędkości). Jeszcze kurtkę z ochraniaczami jestem w stanie zaakceptować nawet latem, ale zbroja (czy pełny kombnezon) to coś, co mnie zniechęca do moto. Nie latam dla przyjemności (tylko), nie chce mi się w to pakować na 15 minutowy przejazd. Kask, buty, rękawice, motocyklowe jeansy z ochraniaczami, kurtka z ochraniaczami - i styknie, dalej nie brniemy.
Swego czasu na Maxterze też zorałem sobie prawy bok fakt faktem że nie tak jak gość wyżej ale jest to dość upierdliwe i bolesne :/
No i gość się tak poobijał, bo był chudy. Ja bym się po prostu poturlał :-)))
Też prawda chudy ma gorzej bo on sunie po asfalcie a Ty i ja będziemy się turlać :D
Oby się tylko nie wturlać pod ciężarówkę lub autobus, bo będzie duży... placek :-)
O to świetna wiadomość, w takim razie ja też będę się turlać:)
Raczej polecicie jak kule armatnie,ale bez jaj jak poewidział kogut,jak jest możliwość [teraz jest kiedyś nie było] to trzeba d,pe chronić na wszystkie dostępne sposoby i wpajać to młodym żeby nie cisneli tjuningownym Roxem 100kmh w trampkach,podkoszulku i bermudach w kasku za 18,20 z allegro.
Ja mam jedne rękawice - skórzane. W innych nie wyobrażam sobie jezdzić :]