Ja jestem za. 20-30km/h ok można nie zaskoczyć ale 50 więcej to już premedytacja.
Zdecydowanie jestem za drastycznym podniesieniem kar dla różnego rodzaju wykroczeń drogowych, ale jeśli to ma się sprowadzać tylko do tych dwóch, o których mowa w artykule, to komuś znowu coś się w główkach poprzestawiało. Np w Nieczech też można ‘od ręki’ prawko stracić na ulicy w trakcie kontroli czy po zatrzymaniu związanym z nieznacznym przekroczeniem prędkości, ale do Niemców i ich kultury jazdy to brakuje nam jakieś 40-50 lat więc nie sądzę, żeby akurat wzorować się na karach z zachodu do którego nam jeszcze sporo brakuje. Utrata prawka za przekroczenie o 50 km/h - spoko, ale w takim razie za wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle i zawracanie na podwójnej ciągłej - również. A może za każde wykroczenie po prostu zanieśmy dokument do Wydziału Komunikacji i poprośmy o ponowny egzamin, bo przecież WORD’y takie biedne są i ciągle mało pieniążków mają. Może najpierw niech się skupią na sprawiedliwym karaniu wszystkich uczestników ruchu drogowego a potem cuda wymyślają - czy pieszy wchodzący na przejście przy czerwonym (jego) stwarza mniejsze zagrożenie niż ja wjeżdżający na to samo przejście przy moim czerwonym? Nie wydaje mi się, ale to ja jako kierowca ponoszę za to samo wykroczenie dużą większą karę. Dobra, kolejny temat rzeka - zamykam się