Jakoś nigdy się nie skusiłem, ale może po tak ciekawym artykule pokusze się na mały eksperyment.
Kisiu1981- BRAWO takie same mam doświadczenie i testowałem na 4T. Od lat pomykam na V-Power 95 silnik super, brak problemów czy w zimie czy też lecie. Świeca bez nagaru i tak od 3 lat.
Fakt, jest to “temat-rzeka” ale to nie jest powód by co jakiś czas o nim nie przypominać. Świat nie stoi w miejscu i zawsze będzie ktoś nie obeznany z tematem, więc tym się nie przejmuj. Co do nagarów to wydaje mi się, że w silnikach 2t to kluczową rolę przy ich powstawaniu lub braku odgrywa olej do mieszanki (co nie oznacza, że jestem za tankowaniem skuterków paliwami premium, czy laniem jakichś dodatków. W informatyce jest taka zasada: jak działa dobrze, to nie dotykaj, bo popsujesz i będzie kłopot. Ja z powodzeniem przeniosłem ją do motoryzacji, leję markowy syntetyczny olej i zwykłą pb95 na sprawdzonej stacji i to się sprawdza. Nie mam ani nie miałem problemów z zapalaniem ani z pracą silnika. Instrukcja obsługi mojego skutera nie pozostawia miejsca na dyskusję “stosuj tylko paliwa 92 lub 95 octan”.). Tak jak silniki różnią się od siebie detalami, tak samo jest z paliwami. Każdy musi znaleźć swoje, najlepiej pasujące do charakterystyki silnika. Silniki przypominają skomplikowane zegarki, ustawione dokładnie na przewidziany przez konstruktorów moment zapłonu mieszanki paliwowo-powietrznej. Im więcej paliwo ma oktanów, tym dokładniej można przewidzieć moment jego zapłonu (zmniejsza się ryzyko pojawienia się przedwczesnych minizapłonów) i tym samym lepiej wykorzystać energię pochodzącą ze spalania (pomimo mniejszej kaloryczności). Silniki są najczęściej tak ustawiane, aby nie przerywały pracy nawet gdy paliwo jest kiepskiej jakości. Często ma to swoją cenę w postaci braku widocznych zmian, mimo zalania paliwa premium, lub zmiany są widoczne, ale w specyficznym zakresie obrotów.
“Zaprzyjaźnione forum motocyklowe przeprowadziło testy na hamowni i okazało się, że w wypadku każdego z używanych przeze mnie paliw jest ona niemal identyczna. Różnica wynosiła około jednego konia mechanicznego.” Chyba wiem o które forum chodzi. Tylko, że przy mocy ponad stu koni różnica jednego KM to mniej niż 1%, czyli na dobrą sprawę może to być zwykły błąd pomiaru ;).
Dziękuję za słowa uznania. Właśnie tak jest, że na każdym pojeździe trzeba spróbować różnych paliw i wybrać to najlepsze. Istnieje też teoria żeby jeździć na benzynie o najmniejszej dopuszczalnej liczbie oktanowej ale każdy metodą prób i błędów może znaleźć coś dla siebie. Myślę, że po prostu trzeba mieć sprawdzone źródło paliwa w postaci zaprzyjaźnionej stacji ale to też nie takie pewne. Ciekawe tylko jak moje pojazdy jeździłyby na niemieckiej 91… Michał - może i błąd pomiaru ale udowodniono (bodajże na Suzuki GSX), że żadne z dostępnych paliw nie jest w stanie zwiększyć mocy silnika. Wiem natomiast, że mogą one nieco zmienić charakterystykę jego pracy ale też przekonałem się, że w skrajnych wypadkach mogą zmniejszyć oddawane konie mechaniczne.
A może by tak jakiś artykuł o dodatkach uszlachetniających do paliw lub/i o “doktorach” i ceramizerach czyli dodatkach do oleju silnikowego??
Właśnie mam taki zamiar i przy odrobinie czasu i natchnienia napiszę. O olejach też mam zamiar. Jak coś to rzucajcie pomysły. Jeśli będę miał odpowiednią wiedzę to postaram się coś ogarnąć.
Ja tankowałem już różne paliwa z ulapszaczami czy PB 98 i muszę stwierdzić, że najlepiej mi się jeździ na 98 Ultimate z BP. Skuter wyżej kręci, mniej się telepie na wonych obrotach, pali od strzała i ma jakieś 8km/h więcej niż na zwykłej 95. Najlepsza według mnie benzyna PB95 jest na LukOil bo jest bardziej tłusta. Przez co skuter jakoś inaczej i ciszej chodzi.
moim zdaniem takie “badanie” powinno być zrobione tak by kierowca nie wiedział na jakim paliwie aktualnie jedzie. autosugestia może zdziałać bardzo wiele. placebo jest skuteczne w 50% wg oceny stosujących. podobnie z paliwem. tankujesz tanie- otwiera się w głowie klapka “gorsze”, nie może na nim dobrze jechać.
Tak by było gdyby ktoś mi tankował ale kto? To pytanie za sto punktów. Badanie robiłem sam i tak to wyglądało. Ale trzeba najpierw trochę “wyczuć” samochód i mieć jakieś chociaż ogólne pojęcie o jeździe, bo czuję, ze gdybym zalał samochód trzem czwartym znanych mi osób to nie wyczułyby one różnicy…