Też pognałem dziś na zakupy. Po słynnym locie Druida postanowiłem doposażyć bluzę Spidi w ochraniacz kręgosłupa, a przy okazji skusiły mnie kolejne jeansy. Tym razem firmy Freestar. Miały być Spidi, ale nie było modelu, który mi się podobał. Padło na Freestary, bo one już w pełni wyglądają jak cywilki, a w komplecie mają teflonowe wpinane gacie i 5 ochraniaczy: 2kolana, 2biodra, 1*kość ogonowa). Do tego cena nie zabija (400).
gdzie zanabyłeś? może i ja bym się ubrał jak człowiek
Mam od roku Freestar'y model Road Vintage przyznaję że wygodne i zapewniają max bezpieczeństwa, ponadto są takie bardzo klasyczne aż za bardzo nawet jak dla mnie dlatego postanowiłem wymienić ten suwak od szortów z ochraniaczami i przepinać je do innych jeansów
Motopublica, też Prymasa (76D)
http://motopublica.pl
U nich kupiłem wcześniej bluzę i letnie trampki ( jeszcze ich nie używałem...).
i mówicie że te jeansy to takie bardziej przewiewne cywilki niż element zbroi? Bo tych stricte motocyklowych tekstylnych ja się jednak czuje jak kosmonauta w skafandrze ze zdemontowaną górą
O tych co kupiłem, to jeszcze mało wiem (dziś pierwszy dzień), siedzę w klimatyzowanym, a podczas jazdy jeszcze nie ma upału, więc trudno ocenić działanie kevlarowych gaci na temperaurę jądrową :-) Najbardziej by mi się podobało połączenie tych dwóch modeli co mam: kolor i fason z FreeStarów (nic nie zdradza, że to motospodnie), a ^wypełnienie^ z HihgWayów. W tych nowych mam w środku kevlarowe kalesony (odpinane i wyjmowane) tak do pół-łydki. Może to trochę grzać. Wyjęcie bez sensu, bo w nich są wpięte ochraniacze. Czyli jak wypnę, to mam zwykłe jeansy bez protektorów - lipa na jazdę, świetnie do łażenia. W HighWayach protektory na kolanach i biodrach mają niezależne kieszenie, a kevlarowa wkładka jest wszyta na stałe i jest jej znacząco mniej (takie raczej bokserki niż kalesony). Mają też inny krój - są bardziej luźne, nieco workowate. No i widać na kolanach, że tam coś jest wszyte od spodu.
Tak naprawdę, to wszystkie te ciuchy, które z uporem maniaka kupuję (jeansy, trampki, bluza), to świetny pomysł na weekendową turystykę. Pojechać gdzieś, zostawić skuter (czy moto), wyjąć protektory i kevlarowe wkładki, cofnąć sznurowadła z ostatniej dziurki i już w zwykłych ciuchach latać sobie i zwiedzać (lub siedzieć przy ognisku). A na drogę powrotną powpinać to i ^hajda na koń!^ :-)
*
Nie wiem, czy bardziej przewiewne, bo nie miałem okazji użyć tekstylnych motogaci. Ale gdybym miał teraz wybierać, między moją tekstylną kurtką z ochraniaczami (mesh - widziałeś), t o bym się skłaniał raczej w tę stronę:
Mam czarne jeansy Freestar z ukrytymi ochraniaczami i kevlarem. Prezentują się świetnie i nawet jak marynarkę się do nich założy, to nie podpada, ale w upale jest w nich średnio komfortowo podczas chodzenia czy zatrzymania się np. w korku. Może bielizna termoaktywna by pomogła - nie wiem, nie miałem okazji tego sprawdzić. Generalnie, w jeansach zawsze może być problem w gorące dni, podobnie jak w skórze. Tutaj lepszym rozwiązaniem są tekstylne z otwieranymi przewiewami.
Z kurtek z kolei bardzo ciekawa jest tekstylna Ret Bike Ret City. Składa się jakby z dwóch warstw kurtek, a tą wewnętrzną można wyjąć i używać niezależnie jako np. przeciwdeszczowej. Z zewnętrznej warstwy można wypiąć fragment części tekstylnej i mamy siateczkę przewiewną z ochraniaczami. Je też można wyjąć i mamy lekką kurtkę przewiewną do noszenia. Widać to na poniższych zdjęciach:
http://www.retbike.pl/katalog/kurtki_tekstylne/ret_city
Rękawice na lato obowiązkowo przewiewne, z otworami. W zwykłych jest nie do wytrzymania w upale. A co do obuwia to taka ciekawostka, wreszcie ma zniknąć ten idiotyczny zapis, że na egzamin na kategorie jednośladowe należy stawić się obowiązkowo we wiązanym obuwiu. Mają dopuścić w końcu rzepy. :)