W teorii wszystko brzmi fajnie, w praktyce mało, który salon ma więcej niż 2 testówki, i często nie te, które zamierza się kupić. Pomijam już patenty, typu zamawianie z katalogu lub sztuki do ściągnięcia ze składu do salonu, również tylko na zamówienie klienta (spotkałem się w Romecie i Suzuki). Utrata wartości 15-20%, dziwnym trafem demo (czyli w sumie używka) albo inne w komisach salonowych, mają ceny wywoławcze zbliżone do nowych, ewentualnie niższe rzędu 5-10%.
Opinie: Dane techniczne motocykla to nie wszystko: Pamiętaj o jeździe próbnej przed zakupem nowego i
No i jeszcze trzeba rozumieć co tyłek czuje. To nie jest porada dla zaczynających. To raczej optymalny wariant zakupu dla osoby obeznanej z tematem. I mało kiedy wykonalny