No trochę to paradoks, ja tam i tak zawsze tankuje na Orlenie, ewentualnie Statoil, za to zraziłem się do Shela, gdyż z racji, że nie mam stópki centralnej muszę tankować siedząc na moto, na Orlenie i Statoilu nie ma z tym problemu, natomiast na Shelu tak, no i musiałem zejść, trzymać moto, a pracownik tankował, gdyby nie to, że miałem mało paliwa, to bym podziękował i pojechał dalej.
“nie trudno posądzić wówczas kogoś o nacjonalizm” przesada. Poza tym czy nacjonalizm to coś złego? Jedź Pan do Norwegii. Norweg kupi coś zza granicy tylko wówczas gdy absolutnie nie ma produktu krajowego. I nikt nikogo o nic nie posądza.
“Rosyjskiej” z dużej litery a “polskiej” z małej? Do szkoły wróć Przemku! A redakcja nie ma korekty?
Ruscy sobie nie komplikują,a dlaczego my nie?