To już nawet nie jest literówka… Znaki poziome bywają malowane farbą CHLOROKAUCZUKOWĄ!
Witam. Miałem zielone światło na wyjazdówce z Piaseczna. Na skrzyżowaniu zajechał mi drogę z lewej strony samochód prowadzony przez starszego pana bo się w końcu zdecydował. Na budziku niecałe 50, hamowanie, szlif i rozłączenie, minąłem kufer o centymetry bo na szczęście gościu się nie zatrzymał i chyba chciał zwiać ale go ludzie zablokowali.Sunąłem po asfalcie ładnych parę metrów a Zipek zatrzymał się za skrzyżowaniem .I co ? - gdyby nie kurtka motocyklowa ze wzmocnieniami i takież spodnie to dziś bym pewnie nie pisał. A tak to tylko siniaki mi wychodziły przez parę dni.I dlatego mówię gierojom w T-szertach i klapkach- zasada ograniczonego zaufania to raz ,a dwa,to czasem lepiej się spocić ale przeżyć.A Zipek o dziwo cały- szorowanie przejęły wystające nóżki- boczna i centralna.Gościu dostał mandat, a ja nauczkę. Pozdrawiam.t