No cóż. Ja apteczkę zacząłem wozić po pierwszym swoim, w prawdzie nie groźnym upadku kiedy na mokrej nawierzchni zdarłem łokieć. Teraz łApteczka (jak niektórzy mówią - porównanie do łapówki ) jest zawsze pod moim siedzeniem ale na szczęście nie musiałem jej użyć i wolę żeby tak pozostało. Nie wiem czy w Ince Sprint jest ABS ale nawet jeśli jest to wątpliwe, że to chociażby tak działa. Co do bus pasów w Polsce jest chyba tylko parę, ja znam tylko ten ze stolicy. Ja w sumie jestem zdania, że taki kask od Javy czy Komara, Simsona albo WSK jest lepszy niż chinol za 20 zł który śmierdzi plastikiem z allegro. Uważam, że zamiast sprawdzania czy skuter ma blokady(bo 80% użytkowników ma jest zdjęte) warto by się było zając sprawdzaniem atestu kasku. Np. gdyby każda firma dawał jakaś kartę z atestem i wsadzać to do dokumentów od skutera. Zresztą wystarczy go “obmacać” żeby wiedzieć jaki jest jakościowo. Tym się powinna zająć straż miejska która gówno robi tylko sprawdza papiery i się czepia… Pozdrawiam Sousek
Hehe ABS w chińskich odkurzaczach - niby jest, niby dobrze działa ale cóż z tego jak hamowanie chińskimi oponami za pomocą ABS jest nawet gorsze niż hamowanie markowymi oponami bez pomocy ABS Jak już te opony chińskie są trochę zużyte to wciśniesz to połowy dźwignie hamulca to już ci blokuje koło choć mam ten zasrany ABS.
Ostatnio gdy słuchałem radia dowiedziałem się, że wraz z wejściem w życie Prawa Jazdy kat. A od 24 lat (wcześniej tylko A2) ma wejść także obowiązkowe szkolenie, które będzie należało przejść po okresie nie dłuższym niż 8 miesięcy od otrzymania prawka. Pomysł chyba dobry, jeżeli to szkolenie naprawdę będzie czegoś uczyło, a nie tylko jazdy po placu… Niestety, inna wiadomość usłyszana w radiu przekonała mnie, że nasz kraj to jednak jest co najmniej dziwny. Otóż obecnie wszystkie kursy nauki jazdy są zwolnione z podatku VAT, jednak ma się to zmienić. Na PJ kat. A ma zostać nałożony podatek 22%, ponieważ ten środek transportu nie jest wykorzystywany jako źródło dochodu, tylko służy przyjemności. Czy to nie jest dyskryminacja?
Przypominam ,że w chińskim skuterze jak ci obok koła na plastiku pisze ABS to nie jest system antypoślizgu a (rodzaj tworzywa z kturego wykonano plastiki do naszego skutera),malowanie lub krój plastików ale raczej to pierwsze…
Akurat co do ABS to tak dumnie nazywane są zaworki montowane przy hamulcu, które upuszczają zbyt wysokie ciśnienie w układzie. Tak to poprawia drogę zatrzymania, że szok…
Ja wolę mieć ABS w rękach lub w prawej nodze (w zależności od tego czym jadę). A jeśli kupię pojazd z tym badziewiem to pojadę do mechanika żeby mi to wymontował. Wolę własne wyczucie.
Ja wolę prawdziwy ABS na kole i liczę na to że w niedługim czasie producenci będą zmuszeni montować je w swoich pojazdach, tak samo jak w dużych motocyklach z powodu narzuconych norm emisji spalin zmuszeni zostali do zastąpienia gaźników wtryskami. Wracając do ABS, wjeżdżając na piaszczystą drogę, zawsze można go wyłączyć. Co do kasków, brałbym tu przykład z większości stanów USA gdzie używanie kasków nie jest obowiązkowe.
Co do wyłącznika ABS-u to nie zawsze producenci to przewidują. Zdarzają się sprzęty, które swoją konstrukcją sugerują używanie poza twardym asfaltem, a mimo to nie można w nich wyłączyć ABS-u. Z tego co pamiętam tak ma np. Triumph Tiger 1050.
Kiedyś nie było tych wszystkich wynalazków i naprawdę można było się nauczyć jeździć dzięki temu. A weźcie teraz takiego kierowcę, który jeździł samochodzikiem za 200 tysięcy i miał automatyczne parkowanie, klimatroniki, tempomaty, abeesy, eespe, eseresy i inne cuda i wsadźcie go do Opla Corsy anno domini 1984 z gaźnikiem, ręcznym ssaniem i jedynym udogodnieniem w postaci ogrzewania tylnej szyby (i to nie zawsze dziłającego, chłechłe). Ciekawy jestem jak by sobie nagle poradził…
Kisiu kiedyś auta i motory nie miały takich osiągów jak obecnie i muszą być te cuda, bo zapewniają prawidłową trakcję przy dużych szybkościach i bezpieczeństwo np. na niemieckich autostradach gdzie nie ma ograniczenia szybkości, (ja spotkałem się z ograniczeniem do 180km/h.) Teraz auta posiadają samopoziomujące podwozia dla poprzwienia trakcji po łuku, a ABS to już jest tak oczywiste że nie ma o czym mówić, tym bardziej w sportowych motorkach czy w maxi skuterach osiągających v-max bliski 200km/h.
W sportowych motocyklach dopiero od niedawna stosuje się ABS, który pomaga ale nie ogranicza - takich sprzętów, zwłaszcza w warunkach torowych nie używają raczej amatorzy. W przypadku moto ABS ma tę trudność, że podczas jazdy w zakręcie układ nie może się samoistnie włączać podczas jazdy w złożeniu (koła mają wtedy różną średnicę i obracają się z różną prędkością). Obecnie produkowane motocykle z ABS dają sobie z tym radę, tak samo jak z awaryjnym hamowaniem w przechyle.