Odpalania

Witam, postaram sie w skrócie opisać mój problem.
Dostałam Piaggo thp 50, w stanie nie działającym, po 2latach stania na podwórku. Wyboduowałam i oczyściłam w Ultradźwiękach gaźnik, zalałam nową benzyne (olej był, ten dwuletni) i po 20km stanął i nie jechał. Po ponowym rozlożeniu okazało się,że tłok się ukruszył. Doszłam do wniosku,że olej do niego nie dochodził. Tłok wymieniłam, przy okazji też króciec i nowa świeca, a do benzyny dolałam olej. Skuter znowu przejechał ok 10km, a jak na drugi dzien chciałam odpalić to nie jedzie. Jedynie jak psikne przez filtr płyn do czyszczenia hamulców to rusza jakby nigdy nic i moge jezdzic bez końca. Czy ktoś ma pomysł co to może być? Za dużo oleju w benzynie? Moduł zapłonowy? Dodam,że dym jest szaro-siwy przy spalaniu.
Będę wdzięczna za jakikolwiek pomysł! Pozdrawiam