Pod koniec lutego oddałem moto do remontu silnika mianowicie korby w dniu oddania pytali kiedy mam zamiar zapłacić gdy powiedziałem ze za 2tyg byli zdziwieni że tak późno po niecałym miesiacu dzwoniąc do nich powiedzieli mi że nie mogą znaleźć czesci wtedy powiedzieli mi że 1.5tygodnia powinna być gotowa minęło 1.5tyg
Dzwonię do nich powiedzieli mi że przyszła nie ta korba i kazali dalej czekać dobijalem się do nich pod koniec marca i dalej mnie zwodzili więc czekam dalej przyszła połowa kwietnia więc mówię zadzwonie a oni mi powiedzieli że dali wal do piaskowania po co jak tego nie było w umowie ale mówię chu… Niech zrobią. No i dalej czekam dziś dzwoniąc do nich powiedzieli że czekają na wal.
Z czego jak zapytałem ile to potrwa to powiedzieli i to ze śmiechem że może w tym miesiącu czyli maju.
Kur… Czy mogą tak przedłużać
Mija 3miesiac i dalej każą czekać
Co mam zrobić w takiej sytuacji
Czy im nie płacić czy gdzieś to zgłosić? POMOCY
Tak jakby mało piszesz o co chodzi dokładnie i jaki sprzęt. zakładam tez że taka relacja jest mocno jednostronna.
twoje prawo to pojechac tam z policją i zarządać wydania sprzetu.
natomiast jeżeli nie masz z nimi umowy (na pismie, emailu) na jakiś zakres prac, jakichkolwiek dokumentów… to w zasadzie masz tylko lekcje na przyszłośc.