Obroty 4x4

Siemka, mam Vivacity czyli motorek na miasto który nie jest super maszynę i nie mam co pisać bajek… codziennie jeżdżę nim +/- 13 km no i wszystko gra, lecz wczoraj gdy po jedno dniowej przerwie odjeżdżałem spod “garażu” gdy lekko dodałem w manetce gazu, szarpnął na piachu tak że prawie zaliczyłem glebę gdybym nie wystawił nogi, no ale ok odjechałem jadę jade na skrzyżowaniu skręcałem w prawo i musiałem się zatrzymać, i gdy na czystym betonie dodałem 1/6 manetki on tak wyrwał mi z tylnym kołem że ono najpierw poszło do przodu a potem dopiero przednie takiej mocy dostać lecz gdy jechałem już prosto to dalej jakieś 60km/h zwolniłem do 10km/h i znów tak było, i jest wciąż… nie rozumiem tego teraz muszę ledwo co dotykać manetki przy ruszaniu aby mi nie wyrywało go… czego to może był wina ? Cylek nic nie było ruszane i to mnie dziwi jak ktoś by miał jakieś doświadczenia albo mógł" wiedzieć jak zapobiec, byłbym wdzięczny :slight_smile: Pozdrawiam SharkY

ja bym się cieszyl jakbym mial takie ‘problemy’ :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: moze masz za lekkie rolki :?: moze tez kwestia wymiany linki od manetki gazu hmm… a czy spalanie wzroslo?

Ja też bym się cieszył z takich problemów… A może coś z regulacją się stało i dlatego :smiley:

To nie jest takie z czego można się cieszyć bo za niedługo motor mi się rozpadnie :stuck_out_tongue:

to jak z tym spalaniem?

może rolki zrobićy ci się kwadratowe i szarpie przy zwiększaniu gazu :stuck_out_tongue:

ja proponuje odkręcisz pokrywe przekładni i zobaczyć co się stało

Sprzęgło do wymiany…

kolega tak miał jak mu sprężynka w sprzęgle pękła

Nie wiem dlaczego ale po 3 dniach trochę to się zmniejszyło… dzieki Kwak’u za pomoc… a co do fioli, no ameryki nie odkryłaś… jeżeli to by załatwiło wszystko naprawdę nie zaśmiecać bym forum tym tematem. Ale sam się już z Tym uporam… dziekuje