Nóżka centralna Yamaha Minarelli Horizontal.

ZOW napisał:

Mistrzuniu, ale to tak ma być z tym... *ustrojstwem*, bo chińska fabryka wydała to na świat i jest z tym wszystko OK. ;D
*
Jak stoi na bocznej stopce to jak sadzasz swój zadziec na kanapie to stopkę zwykłeś składać, a czujnik w postaci łącznika zwiernego się rozwiera i moto można sobie odpalić ze startera elektrycznego. Ciśniesz sobie dowolną dźwignię hamulca i odpalasz.
I jest fajnie, bo nie trzeba się kopać z *tyranem*. ;-)
*
Jak moto stoi sobie na podporze centralnej to znaczy, że jest pewnie stabilnie umiejscowione na podłożu (tylne koło jest wtedy nieco w górze) i wówczas możesz trzaskać sobie z buta do woli. Jak zrzucisz z centralnej to nie masz już możliwości odpalić bezpośrednio z buta.
*

Nie ma tak być z tym ustroistwem. Yamahy czy MBK mają krótsze kopniaki i można je kopać mimo nóżki centralnej w powietrzu. Z kolei rozwiązanie fabryczne ma mocowanie 10cm bliżej przodu na ramie i też kopniak nie jest "chroniony" nóżką. Tutaj tak wyszło bo z musu ożeniłem 2 rozwiązania.
Nie mam czujnika przy bocznej i mogę go kopać nawet na bocznej- w moim wypadku jest to wygodne.
W 99% przypadków stawiam na bocznej (teraz to już w 100%) i nie bede go specjalnie stawiał na centralną żeby go skopać. To nie jest zbyt wygodne.
Elektryczny naprawie wtedy kiedy przy jednym podejściu bede sie pozbywał magicznego tulejko-dystansu żeby go nie rozkładać 5x i za każdym razem po coś drobnego. Tylko to trzeba rozgrzebać, zobaczyć czego brakuje, dokupić (jak bedzie od ręki) i zrobić a rozgrzebanego nie mam gdzie zostawić nawet na pół poranka.

Chiński *jynżynier* jest zawsze *najmondrzejszy*, ale kombinuj pan coś z tym dalej, kombinuj se pan. A jakże. :-)

jestem trochę dalej, prawie widzę finisz.
Krótszego kopniaka w zasadzie nie ma - różnice są 8-10mm - a to za mało. Są za to dłuższe ale to mnie nie urządza.
Wiec pozostało umieścić fabryczny kopniak pod innym kątem żeby miał miejsce na ruch.

da sie toto nawet na tej centralnej lekko postawić bardzo stabilnie ale tylne koło w górze nie ląduje - wszystko jest na równo prawie.

.
pozostała kwestia sprężyn. Mniejszą mogę założyć za pomocą ramienia ze śrubokręta i "ześlizgu" na jej miejsce a i tak sie lekko rozgina. Ale grubszej brakuje ze 4cm i żeby ją założyć to by trzeba mieć z 0.5m ramienia. Chyba to nie jest idealnie pasujące. Obie na raz tam zatrzasnąć to jakaś masakra. Chyba trzeba dobrać inne sprężyny. Albo mieć inne narzędzia. Jest na to jakiś patent ?


Ta mała jest za słaba ewidentnie bo nie podnosi nóżki do góry (trzeba pomóc) ale już w górze ją trzyma.