Nóżka centralna Yamaha Minarelli Horizontal.

Nic, jak bedę wracał do chaty, to mam pod domem Domino's , jak będzie coś stało to się przyjrzę i jeśli coś namierzę to zrobie foto.

opis słowno-muzyczny wystarczy bo większość już wiadomo

No i też gie. Niedawno jeździli yamahami a teraz mają.... symy

spoko, założe jedną i jak bedzie źle lub luźno to dowale drugą

Pocieszę cię, a zarazem pewnie nawet zmartwię. :-)
*
Mam czystej rasy chinola z jednak jakby tam francuskimi konotacjami i nieco inny układ... *stóp* skutera, aczkolwiek sprężyny są dwie (jedna w drugiej) i jest to mocowane do elementu stalowego *sztychniętego spawem* (małego trzycentymetrowego bolca).
Stopka boczna też ma takie dwie sprężyny (pewnie dla zasady, bo to jest jednak chińska stal), ale działa to tak jak powinno działać.
*
Do czego to masz zaczepić z drugiej strony? Hmm, trzeba się pewnie zwyczajnie karnąć do salonu z podobnymi popylaczami w 2T i zwyczajowo... uklęknąć przed swoją niewiedzą. ;D

ale ja przecież mam ten element z żeliwa do zaczepienia sprężyny o silnik tylko zastanawiam się ile sprężyn jest wykorzystane w chinolach mocowanych do tego dynksa a'la Minarelli. W tym wypadku decydująca będzie siła z jaką ta spręzyna bedzie zapobiegać złożeniu sie przy lekkim popchnięciu squta to przodu no i jak mocno bedzie trzymać nóżkę w górze.

Tak znowu rozkładać wszystko na czynniki pierwsze to mi się już nie chce. Sorry, ale nawet tobie. :(
*
Jesteś jednak takim... zwykłym leniem. Inteligentny nawet jesteś, ale jednak... zwykły leń z ciebie. Niestety.

tu nie ma co rozkładać. Trzeba albo popatrzeć w skuterze o podobnej masie i systemie mocowania (nie mam raczej takiej okazji) albo zaeksperymentować.

patrzyłem dzisiaj na jak byłem na targu chinole mają 2 a apka miała 1 tą grubą[chyba że tą cienką zgubił lecz stopka mu nie wisiała]

i tak własnie z boku stopki do kartera koło osi czy do jakiegoś pina stalowego?

do tego pypcia od karteru

Pypcia, kłypcia lub cyngla nawet, zapinaj pan wreszcie te sprężyny i fotę jaką wklejaj tutaj już po tym. Dla potomnych. :-)
*
Będziemy ci gratulować (zwykło się po pleckach takiego klepać), albo robisz tutaj za kolejną *zwykłą bekę* przez kolejne dwa dni (stali bywalcy mogą się nawet brechtać z tego nieco dłużej), ale taki tutaj już mamy *koloryt lokalny* i nie ma co zbytnio przed tym dygać, bo sami go przecież wytworzyliśmy.
Zupełnie niechcący, ale stało się to już faktem i trzeba z tym jakoś żyć dalej. I żyjemy. ;D

nie mogę iść założyć sprężyny (a już prawie szedłem) ponieważ zadzwonił kolega i teraz muszę sie iść z nim nachlać. Może jutro po ScooterWekend

Zaiste, jest to wielka szkoda dla pozostałej tutaj... *populacji*. Tak trzymaj z tym dalej. ;D

No i trzymam :).
Super fajnie ekstra czadzik - jak powiedział wujek Tadzik
Wyszło nowe i sprawa dalej nierozwiązana
Po przyłożeniu nóżki na miejsce jej oparcie do rozkładania ląduje centralnie pod kopniakiem i kopniak jest nie do użytku. Wiec albo kopniak do zmiany albo trzeba coś narzeźbić z nóżką.

.

a jakby to było jakby wszystko szło jak po maśle?

A często używasz kopniaka? Najwyżej będziesz kopał na rozłożonej centralce.

na złożonej raczej- wiec tak jak na ogoł sie kopie.
Mam tylko kopniak. Tjunery wyjeli sprzęgło rozrusznika bo im sie nie chciało do sklepu pojechać i wymienić wał albo dokupić dobre sprzęgło na 16mm

Kurna, w rzeźni tuningowałeś ten sprzęt!?

nic nie mów...

Mistrzuniu, ale to tak ma być z tym... *ustrojstwem*, bo chińska fabryka wydała to na świat i jest z tym wszystko OK. ;D
*
Jak stoi na bocznej stopce to jak sadzasz swój zadziec na kanapie to stopkę zwykłeś składać, a czujnik w postaci łącznika zwiernego się rozwiera i moto można sobie odpalić ze startera elektrycznego. Ciśniesz sobie dowolną dźwignię hamulca i odpalasz.
I jest fajnie, bo nie trzeba się kopać z *tyranem*. ;-)
*
Jak moto stoi sobie na podporze centralnej to znaczy, że jest pewnie stabilnie umiejscowione na podłożu (tylne koło jest wtedy nieco w górze) i wówczas możesz trzaskać sobie z buta do woli. Jak zrzucisz z centralnej to nie masz już możliwości odpalić bezpośrednio z buta.
*
A spróbuj nie mieć układu dekompresatora na wałku rozrządu w nieco *pogrzebanym* dużym GY6 i porządnych buciorów z twardą podeszwą. Spróbuj, bo girę można tym sposobem dość szybko włożyć sobie w gips. I zapomnij o jakichkolwiek klapkach. Mowy nawet nie ma. ;D
*
Wbrew pozorom jest to dość rozsądnie pomyślane. Zgadzam się, że z takimi... 120 kg masy własnej moto (w tym czasami z pełnym kufrem) stawianie na centralkę jakość szczególnie nie zachęca do *zrywania sobie krzyża*, ale tak to jest i nie ma co zbytnio przy tym modzić.
Chyba, że coś *mądrzejszego* wymyślisz, a potem to zaraz opatentujesz i będziesz żył dalej z samych praw patentowych. To tak zrób. ;-)
*
Napraw też ten rozruch elektryczny i ciesz się życiem, a że są serwisy-warsztaty i są też inne SERWISY-WARSZTATY to tak już jest w tym zacnym kraju i trzeba się do tego przyzwyczaić, albo robić sobie dany temat samodzielnie wg. własnych i... *wyśrubowanych* norm. ;-)
*
I drobny materiał poglądowy z omawianego wyżej zagadnienia na przykładzie mojego popylacza.
...
GY6 152 QMI (1).JPG
GY6 152 QMI (2).JPG