Cześć, planuję zwiększyć pojemność silnika 139fmb 72cc na 110cc poprzez zestaw cylinder+głowica+tłok+wał. Czy zmieniać także skrzynie biegów? Czy wytrzyma ona dwukrotny wzrost mocy z nominalnych 50cc?
Zakładam, że trochę kilometrów już przejechał. Gdybym to ja robił to po pierwsze zamontowałbym nowe łożyska, a po drugie sprawdziłbym według serwisówki wymiary poszczególnych elementów skrzyni i obejrzał dokładnie koła zębate. Dodatkowo trzeba się zainteresować sprzęgłem, bo to ono w pierwszej kolejności może nie podołać.
Przy wymianie wału łożyska wymienia się z automatu i to na jakieś lepsze, unikaj włoskich SKF. Najlepsze łożyska robią Japończycy. Faktem jest, że warto by rozebrać przekładnie i sprawdzić luzy na trybach, profilaktycznie zmienić łożyska w przekładni bo będą musiały przenosić większe obciążenia. Dwukrotny wzrost pojemności nie zagwarantuje dwukrotnego wzrostu mocy ale spalania na pewno. Sprzęgło na pewno do wymiany bo spalisz je momentalnie. Silnik sam w sobie da radę bo 4t bez problemu znoszą przeróbki do 125ccm jeżeli kartery na to pozwalają.
Silnik przejechał już ok. 13tys km. Gdy miał ok. 2-3tys km zmieniłem głowicę wraz z cylindrem na 72cc i pracuje do dziś. Aktualnie sprzęgło się kończy, ale przy wymianie na 110 i tak obowiązkowo bym je zmienił. I tak cały silnik do rozbiórki, by wymienić wał, także skontrolowałbym luzy na trybach w skrzyni. Tylko czy w razie ewentualnej wymiany skrzyni to kupować oryginalną przeznaczoną pod 50cc czy szukać czegoś innego co by pasowało pod 139fmb?
Raczej nic innego nie dostaniesz. Pamiętaj o dobrych łożyskach, a po montażu trzeba się pobawić przełożeniem, żeby się zaraz nowe sprzęgło i łożyska nie posypały. Pozostaje rozsądna jazda, a przede wszystkim dokładne sprawdzenie zawieszenia i hamulców.
Po co chcesz wymieniać przekładnie ? Łożyska wymień w przekładni i wystarczy
Kwestia żywotności silnika, jak z tym jest? Po wymianie wału, cylindra, głowicy, tłoka, itd., łożysk przekładni oraz tarcz sprzęgła nie powinno nic się w silniku stać? Oczywiście takie rzeczy jak hamulce, łańcuch, ogólny stan ramy skontroluję.
Wszystko zależy od tego, czy te zamówione części są rzeczywiście lepsze jakościowo, czy może ktoś w opisie aukcji napisał, że jest to element wzmocniony, czy stuningowany.
Przy tych silnikach zdarza się to nagminnie, jeśli korzysta się z popularnych serwisów ogłoszeniowych.
Jeśli już trafisz rzeczywiście na części lepsze jakościowo, niż te najtańsze ogólnodostępne, a dodatkowo złożysz to sensownie i będziesz poruszał się tym z głową, a nie upalał, to jest szansa, że silnik trochę kilometrów przejedzie bez problemu.
W przeciwnym razie zaraz zacznie się problem z kompresją, albo ze sprzęgłem i taki silnik trafi na sprzedaż za 200 zł.