Witam tak jak w temacie zamierzam kupić sobie skuter do jazdy po mieście lecz nie mam pojęcia jaki wybrać. Ważne dla mnie cechy to: * oczywiście cena do wspomnianych 2500zł * spalanie poniżej 3 litrów na setkę * niska awaryjność * łatwy dostęp do części * komfort jazdy
Myślałem nad nowym torosem loco , routerem bassa, rometem 727 a z używanych na peugeota speedfight oraz kymco agility. Proszę o o wasze propozycję ( a może i oferty :) ) najlepiej z województwa łódzkiego
p.s.: powiedzcie mi do jakich przebiegów kupować używki (np. tego peugeota)
Przebieg w markowych skuterach nie jest taki istotny, do 2500 zł to jeśli nie przekracza 20k km to będzie ok. Poza tym najważniejszy jest stan mechaniczny.
Przebieg w markowych skuterach nie jest taki istotny, do 2500 zł to jeśli nie przekracza 20k km to będzie ok. Poza tym najważniejszy jest stan mechaniczny.
Peugeot i Piaggio od 2008r produkują swoje maszyny w Chinach więc czy zdecydujesz się na Rometa czy też na tzw. markowy sprzęt to na jedno wychodzi, ale podzielam zdanie że najważniejszy jest stan techniczny.
lucek71 napisał: Przebieg w markowych skuterach nie jest taki istotny, do 2500 zł to jeśli nie przekracza 20k km to będzie ok. Poza tym najważniejszy jest stan mechaniczny. Peugeot i Piaggio od 2008r produkują swoje maszyny w Chinach więc czy zdecydujesz się na Rometa czy też na tzw. markowy sprzęt to na jedno wychodzi, ale podzielam zdanie że najważniejszy jest stan techniczny.
Przeniesienie produkcji do Chin, a skuter składany z części pochodzących z chińskich fabryk to nie jest jedno i to samo. Peugeot i Piaggio z pewności przeniosły swoją technologię i kontrolę jakości, zaoszczędził na kosztach ludzkich. Nie twierdze, że żadnej różnicy nie ma ale nie porównuj tych marek ze 100% chińczykami.
lucek71 napisał: Przebieg w markowych skuterach nie jest taki istotny, do 2500 zł to jeśli nie przekracza 20k km to będzie ok. Poza tym najważniejszy jest stan mechaniczny. Peugeot i Piaggio od 2008r produkują swoje maszyny w Chinach więc czy zdecydujesz się na Rometa czy też na tzw. markowy sprzęt to na jedno wychodzi, ale podzielam zdanie że najważniejszy jest stan techniczny.
Przeniesienie produkcji do Chin, a skuter składany z części pochodzących z chińskich fabryk to nie jest jedno i to samo. Peugeot i Piaggio z pewności przeniosły swoją technologię i kontrolę jakości, zaoszczędził na kosztach ludzkich. Nie twierdze, że żadnej różnicy nie ma ale nie porównuj tych marek ze 100% chińczykami.
Proponuję porównać wariatory w 50ccm Piaggo i Rometach są tam nawet wybite te same numery fabryki, gdzie zostały wytworzone, wniosek apropos jakości części z jakich są wykonane płynie sam.
Przy czym opinia, która krąży o tzw. chińczykach jak je nazywasz jest bardzo, bardzo zaniżona. Wynika z tego, że albo ktoś używa skutera 50ccm. Jak wielkiego "turystyka", albo katuje maleństwo w 30 stopniach w mieście odkręcając manetkę non stop do oporu. Skutery markowe jak je nazywasz, pry takim traktowaniu psują się tak samo a jakoś nikt o tym nie pisze bo to przecież nie wypada, żeby dać grubą kasę za "markę" i ją "zarżnąć". Pozdrawiam
lucek71 napisał: Przebieg w markowych skuterach nie jest taki istotny, do 2500 zł to jeśli nie przekracza 20k km to będzie ok. Poza tym najważniejszy jest stan mechaniczny. Peugeot i Piaggio od 2008r produkują swoje maszyny w Chinach więc czy zdecydujesz się na Rometa czy też na tzw. markowy sprzęt to na jedno wychodzi, ale podzielam zdanie że najważniejszy jest stan techniczny.
Przeniesienie produkcji do Chin, a skuter składany z części pochodzących z chińskich fabryk to nie jest jedno i to samo. Peugeot i Piaggio z pewności przeniosły swoją technologię i kontrolę jakości, zaoszczędził na kosztach ludzkich. Nie twierdze, że żadnej różnicy nie ma ale nie porównuj tych marek ze 100% chińczykami.
Ok ale nie tego dot. ten temat. zdzirek1 wybierz sobie sprzęt na którym będzie ci wygodnie i, który ci sie podoba. Dwie opcje silnik dwusuwowy(lepsze osiągi ale mniejsza żywotność)lub 4T (odwrotnie)
Porównujecie Nike do chińskich trampek (oba made in china) i próbujecie mnie przekonać, że są takie same. Trampki są spoko tylko nie można w nich chodzić po deszczu i za mocno wiązać sznurówek. Nie bierzecie pod uwagę technologii produkcji, poziomu kontroli jakości itd.
Z tego co mi wiadomo to Piaggio w Chinach robi Flaya i Zipa czyli najtańsze pozycji, podobnie Kisbee jest najtańszym Peugeotem. Wynika z tego, że chcąc obniżyć cenę i konkurować z Azjatycką konkurencją zdecydowali się na częściowo chińskie podzespoły. Nie wnikam, nie jestem użytkownikiem tych marek. Bo zaraz wyjdzie, że romet retro = vespie...
przecież skutery rodem made in china nie są takie złe,ostatnio czytałem na forum że koleś jakimś motobi przejechał juz 67tys.Tacy producenci jak Peugeot,Piaggio,benelli zlecają produkcje swoich pojazdów w china ze względu na to że im taniej wychodzi i lepiej się sprzedaje a jakoś ta sama
Benelli zostało akurat wykupione przez Keewaya, ale masz racje nie pochodzenie, a jakość się liczy. Owy Keeway choćby zbiera dobre recenzje i cenowo najdroższe modele plasują się niewiele niżej niż Kisbee. Ja na Twoim miejsu rozglądnąłbym się za jakimś używanym TGB/Kymco.
Mój kumpel ma Aprilię sr kupił z pół roku temu za 3000zł ma wtrysk i chłodzenie cieczą jeździłem na tym na prostej idzie 80 uważam że jest godna polecenia pali 3 na sto i jest wygodna
a co myślicie o torosie f16 lub romecie 727 ? bo przyznam ze w torosie kusi ta cena :) jeździł ktoś na tym ? jaki jest komfort, bo głownie na tym mi zależy ? już prawie zdecydowałem że kupie chińczyka za te pieniądze bo faktycznie nie są takie złe a części tanie więc dawajcie swoje propozycje tym razem chińczyków najlepiej nowych i nie marketowych bo ojciec twierdzi, że wszystkie marketowe rzyczy są do dupy :p