Witam. Jestem posiadaczem Rometa Routera Bassa od kilku dni i mam z nim problem. Gdy go kupiłem miałem trochę trudności żeby go odpalic ale po jakimś czasie odpalił ze startera. Jechałem nim do domu 18km i co kilka kilometrów robiłem przystanki żeby odpoczął i nie było problemów żeby odpalił jak już się rozgrzał. Dojechałem szczęśliwie do domu. Na drugi dzień znowu chciałem go odpalic ale miałem jeszcze większe trudności dopiero po jakimś czasie zapalił. Dzisiaj próbuje go odpalic ale wogóle nie załapuje, odpalam ze startera i jak już ma wejść na obroty to słychać taki dźwięk jakby coś się tarło. Próbowałem przez pół godziny aż w końcu przy odpalaniu zaczął jakby tracić moc i wskaźnik paliwa przy odpalaniu spada z max na minimum i wogóle nie kręci obrotów. Dodam że skuter trzymam w nieogrzewanej komórce , czy mogło coś zamarznąć ? Proszę o wyrozumiałość jest to mój pierwszy taki sprzęt i za bardzo się nie znam ;)
Widocznie masz rozładowany akumulator, podładuj aku i pokopaj kopniakiem kilka razy to napewno odpali
Ale światła itp działają więc akumulator jest chyba sprawny ;)
Masz gwarancje to oddaj do serwisu.
Spróbuj pokopać kilka razy kopniakiem to powinnien załapać. A jak to nie pomoże to zrób tak jak napisał lucek
Kopałem ze 20razy i nic to nie dało. Paliwa jest ze 4litry. wcześniej jak już odpalił te parę dni temu i go zgasiłem to odpalał bez problemów w tym dniu. więc ma problem jak jest zimny. kupiłem go w carrefour więc oni mi nic na to nie poradzą :(
Kolego napisałem do serwisu nie sklepu, przy zakupie powinieneś dostać listę serwisów, w których możesz realizować gwarancje. Jak nie masz tego to zadzwoń do najbliższego serwisu Rometa, Router to ich marka, więc powinni się tym zająć. Nowy sprzęt ma być w pełni sprawny i radzę tego wymagać.
Ostatnio robiłem marketowego skuterka i moja opinia jest taka, że powinni zatrudnić przeszkolonego składacza albo zakazać sprzedaży takich pojazdów w marketach, itp. miejscach niebranżowych. Pomijam brak luzów zaworowych, plastykowe podkładki pod stykami masowym, czy niewyregulowane gaźniki, ale trafiają się też źle skręcone sztyce a nawet widziałem kierownice przykręconą śrubą bez specjalnej tulejki. Po prostu masakra. Przyszłym klientom polecam też sprawdzić kompletność skutera z marketu, ponieważ zdarza się, że ktoś coś sobie wykręci z takiego skuterka stojącego na ekspozycji. Jedyne, co mogę doradzić koledze, to zaprowadzić skuter do kogoś, kto ogarnia temat skuterowej techniki, bo grzebiąc samemu można przy okazji popsuć wiele innych rzeczy. Oczywiście jest jeszcze gwarancja.
Ok ;) dzięki za info. Po świętach będę ich atakował ;)